Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski w "Kropce nad i" w TVN24 komentował wniosek rządu do prezydenta o wprowadzenie stanu wyjątkowego w 183 miejscowościach na Podlasiu i Lubelszczyźnie. - On jest potrzebny do tego, żebyśmy nie wiedzieli, co na tej granicy się dzieje - ocenił, nawiązując do sytuacji koczujących na polsko-białoruskiej granicy grupy migrantów. - Czy prawdziwym problemem dzisiaj są organizacje pozarządowe czy kilku polityków, którzy z odruchu serca chcą pomóc tym ludziom, dostarczyć im wodę, lekarstwa? - zapytał.
Gościem wtorkowego wydania "Kropki nad i" u Moniki Olejnik był prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Zapytany został między innymi o propozycję rządu w sprawie wprowadzenia stanu wyjątkowego w konkretnych miejscowościach na wchodzie kraju (115 na Podlasiu i 68 na Lubelszczyźnie). Stan wyjątkowy ma zostać wprowadzony decyzją prezydenta, ponieważ - jak argumentuje rząd - spełnione są dwie z trzech możliwych przesłanek wprowadzenia takiego stanu: zagrożenie bezpieczeństwa obywateli oraz zagrożenie porządku publicznego. To w związku z sytuacją na polsko-białoruskiej granicy i przebywającymi tam migrantami.
- To dowód bezradności państwa PiS, dlatego że jedyne, co PiS zrobił w sprawie uchodźców, to próba szczucia przez te ostatnie lata, zamiast się przygotowywać, aby chronić granice - skomentował. Zauważył przy tym, że Unia Europejska stworzyła instrumenty do ochrony granic. - Unijna Straż Graniczna mogłaby zostać wezwana po to, aby zabezpieczać te granice - podał przykład.
W programie przywołano słowa szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego, który mówiąc o wniosku o stan wyjątkowy opisał: "Straż Graniczna, Wojsko Polskie i policja, która będzie pilnowała porządku w pasie granicznym, musi mieć instrumenty efektywnego działania. Żadnych wycieczek, żadnych happeningów, żadnych manifestacji w tym pasie granicznym nie będzie można organizować".
- Czy prawdziwym problemem dzisiaj są te organizacje pozarządowe czy kilku polityków, którzy z odruchu serca chcą pomóc tym ludziom, dostarczyć im wodę, lekarstwa, co powinno być natychmiastowo zrobione? - zapytał w odpowiedzi Trzaskowski.
Mówił dalej, że do zabezpieczania granicy można było się przygotowywać "całymi latami". - Dzisiaj chodzi tylko o to, żebyśmy tak naprawdę nie wiedzieli, co się z tymi ludźmi dzieje. Dzisiaj chodzi tylko o to, że nie można było im (migrantom) było dowieźć koców - stwierdził. Według niego to "tylko i wyłącznie akcja PR-owa".
- Można samemu zabezpieczać granice, tylko robić to w sposób poważny. Tutaj przede wszystkim systemy elektroniczne są niesłychanie istotne, fizyczne zabezpieczenia mogłyby być przygotowane w sposób profesjonalny, tutaj można poprosić o pomoc Unię Europejską, która jest do tego przygotowana - proponował. - Mamy mnóstwo instrumentów, żeby traktować uchodźców w sposób poważny i żeby pomagać tym, którzy pomocy potrzebują - dodał.
Według prezydenta Warszawy, rząd w tym przypadku postępuje w sposób "cyniczny i całkowicie niehumanitarny" w odniesieniu do grupy migrantów koczujących na granicy. - Ten stan wyjątkowy nie jest potrzebny, żeby zabezpieczyć granice. On jest potrzebny do tego, żebyśmy nie wiedzieli, co na tej granicy się dzieje - uznał.
Ruch w sprawie wniosku rządu o wprowadzeniu stanu nadzwyczajnego jest teraz po stronie prezydenta. Andrzej Duda we wtorek sygnalizował, że decyzję w tej sprawie podejmie "w najbliższym czasie". Gdyby przychylił się do wniosku, zostanie on skierowany do Sejmu. Posłowie mogą go uchylić bezwzględną większością głosów.
Trzaskowski pytany, jak jego zdaniem powinna tu zagłosować Platforma Obywatelska, powtórzył swoją opinię, że nie widzi "żadnego uzasadnienia dla tego stanu wyjątkowego".
- Czekam, co powie PiS, jak uzasadni tę swoją decyzję i wtedy będzie mogła Platforma Obywatelska odpowiedzialnie podejmować decyzje, natomiast ja dzisiaj takiego uzasadnienia nie widzę. Widzę tylko cynizm tej władzy, ale czekamy na uzasadnienie. Czekamy choćby na uzasadnienie od pana prezydenta, który już przecież nie będzie się starał o kolejną kadencję, więc może postępować zgodnie z sumieniem, zgodnie z interesem państwa, a nie z partyjnym interesem tych, którzy cynicznie chcą sprawą uchodźców grać - opisał Trzaskowski.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24