56-latka w studni zauważył jego sąsiad, który o sprawie powiadomił służby. Strażakom udało się wydostać mężczyznę z pułapki, ale - po godzinnej reanimacji - lekarz stwierdził zgon 56-latka z Michałowa (Wielkopolska). Nie wiadomo, jak mężczyzna znalazł się w studni. Okoliczności jego śmierci wyjaśnia policja i prokuratura.
Ciało mężczyzny w studni znaleziono na terenie Michałowa (powiat ostrzeszowski) we wtorek, 8 lutego. 56-latka - który nie reagował na wołania - zauważył jego sąsiad. To on powiadomił o sprawie służby. - Po zdjęciu dwóch kręgów studni udało się wyciągnąć poszkodowanego, jednak stwierdzono u niego brak czynności życiowych - mówi, portalowi ostrzeszowinfo.pl, mł. bryg. Tomasz Jabłoński ze straży pożarnej w Ostrzeszowie.
Reanimowali najpierw strażacy, później ratownicy medyczni. 56-latek nie żyje
Mężczyznę najpierw reanimowali strażacy. Później akcję kontynuowali ratownicy medyczni. Jak informuje lokalny portal, po godzinie reanimacji lekarz stwierdził zgon 56-latka.
Maciej Meler, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim, przekazuje: - Prokuratura bada przyczynę śmierci 56-latka, którego znaleziono w studni. Ciało mężczyzny zabezpieczono do sekcji.
Czytaj też: Maroko. Pięciolatek wpadł do studni. Rayan nie żyje. Ratownicy wydostali ciało chłopca na powierzchnię
Źródło: PAP, ostrzeszowinfo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock