Syn pierwszego niekomunistycznego premiera Tadeusza Mazowieckiego, Michał, wycofał się ze startu w wyborach. W oświadczeniu przesłanym do mediów powołuje się na "ważne względy osobiste". Szef sztabu PO Marcin Kierwiński na konferencji prasowej odniósł się do tych doniesień i stwierdził, że PO nic nie wie o jego rezygnacji.
Michał Mazowiecki był trzecią osobą - obok Ludwika Dorna i Grzegorza Napieralskiego - która na początku września dołączyła do "drużyny PO". Trio witała wówczas premier Ewa Kopacz.
Mazowiecki miał startować z ostatniego miejsca na warszawskiej liście (okręg nr 19).
"Rezygnuję"
Jako pierwszy o rezygnacji Mazowieckiego napisał portal tygodnika "Polityka". W przesłanym do redakcji oświadczeniu Mazowiecki poinformował, że wycofuje się ze startu w październikowych wyborach parlamentarnych. "Zwracam się za Państwa pośrednictwem i informuję, że w związku z ważnymi sprawami osobistymi rezygnuję z udziału w kampanii wyborczej, a tym samym wycofuję swój udział w nadchodzących wyborach" - napisał Mazowiecki.
Podkreślił, że jego rezygnacja "nie ma związku z bieżącą polityką" i podyktowana jest "wyłącznie ważnymi względami osobistymi". Zaznaczył, że nie wycofuje swojego poparcia dla kandydatów na posłów i senatorów Komitetu Wyborczego PO.
Zwracam się za Państwa pośrednictwem i informuję, że w związku z ważnymi osobistymi sprawami nie będę prowadził kampanii parlamentarnej a tym samym wycofuję się z udziału w nadchodzących wyborach. Jednocześnie chcę mocno i wyraźnie podkreślić, że nie wycofuję swojego poparcia dla kandydatów na posłów i senatorów Komitetu Wyborczego Platforma Obywatelska. Moja dzisiejsza rezygnacja nie ma związku z bieżącą polityką, są to wyłącznie ważne względy osobiste Michał Mazowiecki
"Oficjalnie nie mamy żadnej informacji"
O doniesienia ws. rezygnacji Mazowieckiego pytany był w poniedziałek na konferencji prasowej szef sztabu PO Marcin Kierwiński.
- Szef regionu mazowieckiego PO Andrzej Halicki będzie rozmawiał z Michałem Mazowieckim na ten temat. Oficjalnie nie mamy żadnej informacji. Rzeczywiście czytaliśmy to oświadczenie (...). Minister Halicki będzie tę sprawę wyjaśniał - powiedział Kierwiński.
Halicki: to jego decyzja
Andrzej Halicki w rozmowie z TVN24 powiedział, że o rezygnacji Mazowieckiego dowiedział się z mediów. - Oczywiście taką decyzję ma prawo podjąć. Jeżeli się spotkamy i takie oświadczenie złoży, to jako komitet go wykreślimy - stwierdził.
Halicki wyjaśnił, że listy PO zostały już zatwierdzone, więc nazwisko Mazowieckiego - o ile doniesienia się potwierdzą - będzie przekreślone na karcie wyborczej.
Halicki podkreślił, że PO nie będzie namawiać Mazowieckiego do zmiany decyzji, bo to "jego wola". - Będziemy szanować tę wolę - powiedział.
Autor: pk\mtom / Źródło: TVN24, PAP, Polityka