- Jestem przekonany, że to nie ja jestem celem tej całej sprawy. Myślę, że jestem pionkiem - podkreślał w RMF FM profesor Michał Królikowski, bliski współpracownik prezydenta Andrzeja Dudy. - Pionka można przewrócić, to jest jasne. Natomiast celem tego zabiegu jest, według mojej oceny, pan prezydent - dodał. Według doniesień mediów białostocka prokuratura zaczęła badać wątek powiązań finansowych Królikowskiego z firmą paliwową w kontekście sprawy dotyczącej wyłudzeń podatku VAT.
Profesor Michał Królikowski zajmuje się w Kancelarii Prezydenta przygotowywaniem zapowiadanych przez Andrzeja Dudę ustaw dotyczących reformy sądownictwa.
Według RMF FM, gdy informacja ta została podana do wiadomości kilkanaście dni temu, białostocka prokuratura zaczęła badać wątek powiązań finansowych Królikowskiego z firmą paliwową, która pojawiła się w śledztwie dotyczącym wyłudzeń podatku VAT.
Zarzuty w tej sprawie postawiono już 15 osobom.
"Prokurator generalny idzie na wojnę z prezydentem"
Michał Królikowski przyznał w rozmowie z tvn24.pl, że o domniemanym objęciu go śledztwem przez białostocką prokuraturę dowiedział się z mediów. Dodał, że jest tym zaskoczony. - Jestem pewien co do prawidłowości swojego działania - podkreślił.
W piątek pytany był o to w RMF FM. - Przygotowałem swoją żonę i dzieci na to, że mogę być zatrzymany, a swoich współpracowników w kancelarii, że może wejść CBŚP i zajmować akta klientów - powiedział.
- Jestem przekonany, że to nie ja jestem celem tej całej sprawy. Myślę, że jestem pionkiem. To, że pionka można przewrócić, to jest jasne. Natomiast celem tego całego zabiegu jest - według mojej oceny - pan prezydent - stwierdził profesor Królikowski. - Cały ten zabieg służy temu, żeby zdyskredytować autorytet pana prezydenta i jakość przygotowywanych przez niego ustaw - dodał.
Zdaniem Królikowskiego "bezwzględnie" nie chodzi o niego. - Wyobrażam sobie, że w poniedziałek, kiedy pan prezydent przedstawi na konferencji przygotowane przez siebie ustawy, podstawowe pytania będą takie, dlaczego korzysta z usług przestępcy, żeby napisać ustawę o sądach - powiedział.
Przypomniał też, że miesiąc temu minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zwrócił się do niego z prośbą o napisanie opinii prawnej w związku z nowelizacją ustawy. - Myślę, że jest bardzo prawdopodobne, że prokurator generalny idzie na wojnę z prezydentem - skomentował Królikowski.
"Normalna procedura"
Doradca prezydenta stwierdził, że może być oskarżony o "ukrywanie pieniędzy pochodzących z przestępstwa". - Nie ukrywam tych pieniędzy, wręcz informuję wraz z klientem, gdzie te pieniądze są - zapewniał.
Powiedział, że sprawa toczy się od dwóch lat, a on sam wie o niej od lutego tego roku. - Jestem pełnomocnikiem klienta w tej sprawie i bronię go zajadle tak, żeby jego pozycja była jak najlepsza - tłumaczył. Dodał, że prokuratura dowiaduje się o pieniądzach "w momencie, w którym on dowiaduje się od swojego klienta, że te pieniądze mogą pochodzić z przestępstwa".
Królikowski wyjaśniał, że klient przyszedł do niego w lutym z pieniędzmi "przestraszony, że może być aresztowany". - Z aresztu można wyjść za poręczeniem majątkowym, w związku z tym deponuje u mnie środki. To jest legalny depozyt adwokacki - zapewniał. - Normalna procedura przewidziana w regulaminie wykonywania zawodu adwokata. Deponuje środki na cele postępowania przygotowawczego, ja je przechowuję, ale jestem jak bank. Muszę te pieniądze wydać na każde jego żądanie - doprecyzował Królikowski.
Autor: mart//now / Źródło: RMF FM, TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY-SA 3.0) | Katarzyna Czerwińska