Zarząd PO w środę podjął decyzję o wykluczeniu z klubu PO trzech posłów: Michała Kamińskiego, Jacka Protasiewicza i Stanisława Huskowskiego. Powodem wyrzucenia polityków - jak poinformował rzecznik PO Jan Grabiec - było "szkodzenie wizerunkowi Platformy" i "działanie na szkodę partii".
"Decyzja zarządu słuszna"
Robert Kropiwnicki w programie "Wstajesz i wiesz" zgodził się z decyzją zarządu. - To, że zarząd podjął taką decyzję, to jest jednak słuszne - powiedział. - Naprawdę Michał Kamiński nie powinien funkcjonować w polskiej polityce - ocenił i dodał, że Kamiński powinien już zakończyć swoją karierę.
Według Kropiwnickiego wyrzucony w środę Kamiński "podważał przywództwo, szkodził Platformie przez te ostatnie kilka miesięcy". Jak stwierdził, wyrzuceni posłowie "nie robili dobrej roboty" i przeszkadzali w konsolidacji PO. - To się skończyło - powiedział.
"Grzegorz Schetyna składał im propozycje"
Kropiwnicki podkreślił, że decyzja o wykluczeniu posłów z PO nie była jednoosobowa, a ci, którzy zostali wykluczeni ,"mieli naprawdę dużo szans na to, żeby wejść normalnie do pracy w Platformie".
- Grzegorz Schetyna składał im propozycje, członkowie zarządu z nimi rozmawiali - powiedział Kropiwnicki. - Nie przyjęli tej oferty, no to zmienili barwy można powiedzieć - dodał. Według niego w PO "jest miejsce dla tych którzy maja inne poglądy, ale muszą szanować decyzje Platformy i szanować Platformę".
- Jesteśmy jedyną zaporą przed PiS-em tak naprawdę i musimy chronić Polskę przed zmianą ustroju, którą dokonuje PiS - powiedział. Według niego w PO nie ma rozłamu, ani pęknięcia. - Platforma jest naprawdę skonsolidowana - stwierdził.
Robert Kropiwnicki (PO) był gościem "Wstajesz i wiesz" w TVN24
Autor: jaz/ja / Źródło: tvn24