Wybuch lub zapalenie metanu to jedne z najczęstszych przyczyn katastrof w kopalniach. To właśnie ten gaz doprowadził kilka dni temu do tragedii w kopalni Pniówek. W sobotę poinformowano o wstrząsie w innej polskiej kopalni - Borynia-Zofiówka. Tam metan nie wybuchł, ale doszło do jego "intensywnego wypływu", co znacząco utrudnia pracę ratowników i powoduje dodatkowe niebezpieczeństwo.
W sobotę nad ranem doszło do wstrząsu w kopalni Borynia-Zofiówka. Jak podają władze kopalni, nie był on spowodowany wybuchem metanu. Jednak miał tam miejsce "intensywny wypływ" tego gazu, co utrudnia akcję ratowniczą. Nadal nie ma kontaktu z 10 górnikami, którzy pracowali "na dole".
Z kolei kilka dni wcześniej, w nocy z wtorku na środę, wybuch metanu spowodował tragedię w kopalni Pniówek w Pawłowicach. W czwartek wieczorem, z powodu kolejnych wybuchów metanu wstrzymano tam akcję ratowniczą.
Metan - jedno z największych zagrożeń w kopalniach
Metan, jego wybuch lub zapalenie, jest jedną z najczęstszych przyczyn katastrof naturalnych w kopalniach.
To bezbarwny i bezzapachowy gaz, który jest głównym składnikiem gazu kopalnianego i ziemnego. Wybucha, kiedy jego stężenie w powietrzu wynosi od około 4-4,5 do około 15 procent. Czynnikiem inicjującym może być na przykład iskra z urządzenia elektrycznego lub mechanicznego.
Pomimo stosowania nowoczesnej aparatury do pomiaru stężenia metanu i przestrzegania procedur bezpieczeństwa, nie sposób zupełnie wyeliminować wypadków.
Według statystyk Wyższego Urzędu Górniczego, w latach 2000-2021 w polskich kopalniach doszło do 60 zapaleń i wybuchów metanu.
Wybuch metanu jak wybuch bomby
Jerzy Kasprzak, emerytowany ratownik górniczy, który pracował w tym zawodzie 35 lat, w rozmowie z PAP porównał wybuch metanu do wybuchu bomby kasetowej.
- Także mamy do czynienia z falą gorącego powietrza o temperaturze przekraczającej 2 tysiące stopni Celsjusza i z falą uderzeniową. Z tą różnicą, że bomby wybuchają zazwyczaj na otwartej przestrzeni, a w kopalni mamy do czynienia z przestrzenią zamkniętą - wyjaśniał.
Zapalenie metanu z reguły nie ma tak poważnych skutków jak wybuch. Gaz spala się, ale nie ma eksplozji i podmuchu.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24