Do pożaru składowiska odpadów doszło w niedzielę wieczorem w Nowym Miszewie (woj. mazowieckie). Z ogniem walczyło około 80 strażaków. To nie pierwszy raz, kiedy w tym miejscu zapłonęły śmieci - ostatni pożar miał miejsce w lipcu tego roku.
Ogień pojawił się w niedzielę około godziny 18 na terenie składowiska odpadów w Nowym Miszewie.
Młodszy brygadier Edward Mysera, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Płocku przekazał po godzinie 19, że na miejscu pracuje 20 zastępów. - Są to zastępy Państwowej Straży Pożarnej oraz Ochotniczych Straży Pożarnych, około 80 strażaków - powiedział.
- Pożarem objęta jest część składowiska o wymiarach 30 na 10 na 8 metrów. Na tę chwilę sytuacja jest opanowana. Ogień nie rozprzestrzenia się. Nie ma informacji o osobach poszkodowanych - zapewniał.
Przyznał, że dzisiejszy pożar wybuchł na tym samym składowisku i objął tę samą stertę odpadów co 27 lipca tego roku.
Akcja dogaszania obecnego pożaru była kontynuowana w nocy z niedzieli na poniedziałek. Na miejscu były jednostki państwowej, ochotniczej i zakładowej straży pożarnej z Płocka i powiatu płockiego.
Prokuratura prowadzi śledztwo
Do poprzedniego pożaru na terenie składowiska odpadów w Nowym Miszewie doszło 27 lipca tego roku. W gaszeniu ognia brało wówczas udział 19 zastępów strażaków. Nikt nie odniósł obrażeń. W sprawie tej zostało wówczas wszczęte śledztwo, które prowadzi obecnie Prokuratura Okręgowa w Płocku. Postępowanie dotyczy sprowadzenia zdarzenia, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mającego postać pożaru.
Źródło: Kontakt 24, PAP