Celem wszystkich musi być interes Polski i przyszłość Wspólnoty, niezależnie od jej kształtu - oświadczył w czwartek premier Mateusz Morawiecki. Skomentował słowa szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska o "specjalnym miejscu w piekle" dla tych, którzy promowali brexit i jednocześnie nie mieli na niego żadnego planu.
O "piekle" w kontekście brexitu mówił w środę szef Rady Europejskiej Donald Tusk, który rozmawiał w Brukseli z premierem Irlandii Leo Varadkarem. Na zakończenie wspólnej konferencji z irlandzkim szefem rządu Tusk powiedział: - Tak przy okazji... zastanawiałem się, jak wygląda specjalne miejsce w piekle dla tych, którzy promowali brexit bez nawet szkicu planu tego, jak go bezpiecznie przeprowadzić.
Telewizyjne mikrofony wyłapały, jak Varadkar ostrzegł go, że brytyjskie media będą go krytykowały za tę wypowiedź, na co były polski premier odpowiedział: - Tak, wiem.
- Ale ja wiem, że masz rację - odparł szef irlandzkiego rządu.
Morawiecki o słowach Tuska
Unia Europejska wielokrotnie w ostatnich tygodniach podkreślała, że nie zmieni już zdania w kwestii porozumienia z Wielką Brytanią. Negocjacje zostały zakończone w ub. roku i nie dojdzie do zmiany zapisów dokumentu przed 29 marca (data brexitu). Bruksela podkreśla teraz niezmiennie, że o jak najłagodniejsze wyjście ze Wspólnoty musi się teraz starać przede wszystkim Londyn.
Mimo to, premier Morawiecki, odnosząc się do wypowiedzi Tuska, napisał w czwartek na Twitterze: "Zamiast wysyłać kogokolwiek do piekła, wspólnie znajdźmy takie rozwiązanie, które będzie dobre dla UE, ale też pozwoli mieć w Wielkiej Brytanii silnego partnera gospodarczego po brexicie. Celem wszystkich musi być interes Polski i przyszłość Wspólnoty, niezależnie od jej kształtu".
Zamiast wysyłać kogokolwiek do piekła, wspólnie znajdźmy takie rozwiązanie, które będzie dobre dla UE, ale też pozwoli mieć w Wielkiej Brytanii silnego partnera gospodarczego po #Brexit. Celem wszystkich musi być interes Polski i przyszłość Wspólnoty, niezależnie od jej kształtu.
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) February 7, 2019
Morawiecki: życzyłbym sobie, żeby Wielka Brytania została w UE
Później na konferencji prasowej szef rządu powiedział, że w kwestii brexitu państwa Grupy Wyszehradzkiej oraz Niemcy wyraziły stanowisko, że jest to "bardzo niedobre zdarzenie dla całej Unii Europejskiej".
- Ale honorujemy i respektujemy decyzję, która zapadła w referendum w Wielkiej Brytanii - dodał Morawiecki.
- Podkreślamy to, że potrzebujemy wszyscy teraz kreatywnych rozwiązań, elastycznych rozwiązań, czekamy na propozycje ze strony pani premier May, ale ta kreatywność jest rzeczywiście bardzo ważna - mówił premier.
Podkreślił, że "życzyłby sobie", żeby Wielka Brytania została w UE. - Oczywiście, ostateczne decyzje będą po stronie Wielkiej Brytanii" - dodał.
Tusk liczy na propozycję wyjścia z impasu
Szef Rady Europejskiej Donald Tusk mówił w środę, iż liczy, że premier Wielkiej Brytanii Theresa May przedstawi w czwartek propozycję, jak wyjść z impasu w sprawie brexitu. Podkreślił, że nie ma mowy o renegocjacji zawartego w 2018 roku porozumienia o wyjściu Wielkiej Brytanii z UE. Tusk mówił, że ma świadomość, iż po obu stronach kanału La Manche - w Wielkiej Brytanii, Irlandii i na kontynencie - jest ogromna liczba ludzi, którzy chcieliby, żeby nie było brexitu.
- Zawsze byłem z wami całym moim sercem. Jednak fakty są, jakie są. Obecnie probrexitowe stanowisko premier Wielkiej Brytanii i lidera opozycji wyklucza tę kwestię. Dzisiaj nie ma politycznych sił i skutecznego przywództwa, aby zostać. Mówię to bez satysfakcji, ale nie można kłócić się z faktami - wskazywał. Dodawał, że celem UE jest ciągłe przeciwdziałanie realizacji scenariusza brexitu bez umowy z Wielką Brytanią. Słowa przewodniczącego Rady Europejskiej, w tym zdanie o "piekle", wywołały ostrą krytykę ze strony przedstawicieli wielu brytyjskich ugrupowań politycznych. Są również szeroko komentowane przez brytyjską prasę.
W razie nieuzyskania większości dla umowy proponowanej przez May lub alternatywnego rozwiązania, na mocy procedury wyjścia opisanej w art. 50 traktatu o UE, Wielka Brytania automatycznie opuści Wspólnotę bez umowy o północy z 29 na 30 marca.
Autor: js/adso / Źródło: PAP, tvn24.pl