Uważam, że limit przypadków Misiewicza został wyczerpany. One szkodzą nam wizerunkowo, są zupełnie niepotrzebne - powiedział marszałek Senatu Stanisław Karczewski. Antoni Macierewicz już niebawem poinformuje o swoich decyzjach - dodał.
Jarosław Kaczyński udzielił wywiadu dla tygodnika "Do Rzeczy", w którym powiedział, że Bartłomiej Misiewicz "to jest wizerunkowy problem". - Wierzę, że minister Macierewicz tę sprawę załatwi - tak prezes PiS skomentował doniesienia dotyczące rzecznika MON Bartłomieja Misiewicza.
Limit wyczerpany
W poniedziałek w RMF FM marszałek Senatu Stanisław Karczewski również odniósł się do sprawy rzecznika MON. Jak powiedział, limit przypadków Bartłomieja Misiewicza "został wyczerpany".
- One szkodzą nam wizerunkowo, są zupełnie niepotrzebne - powiedział. - Myślę, że pan minister [Antoni Macierewicz -red.] już niebawem poinformuje o swoich decyzjach - dodał.
Podczas rozmowy poruszono także temat odejść generałów z wojska. - Ja bym chciał, żeby w wojsku było dużo bardzo dobrze wyszkolonych i dobrych żołnierzy, a troszeczkę mniej generałów. Natomiast my szliśmy w zupełnie innym kierunku. Zbyt rozbudowana kadra generalska, a ta, która będzie powoływana, będzie naprawdę kompetentna i będzie dbała o nasze bezpieczeństwo - mówił.
- Dzisiaj jest konferencja prasowa razem z ministrem Antonim Macierewiczem - zapowiedział Karczewski i zaznaczył, że podczas konferencji można zapytać szefa MON o odejścia generałów.
Prowadzący program wskazał, że jednak liczba generałów się nie zmieniła tylko jednych zastąpili inni, odpowiedział, że "tak jest bardzo dobrze".
"Nie czuje się zagrożony"
Jak powiedział, on sam nie czuje się zagrożony. - Uważam, że pan minister robi bardzo dobre zmiany. Czuję się jako obywatel bezpieczniejszy niż kilka lat temu. Czuję się bezpieczniejszy - mówił.
Marszałek Senatu został zapytany także o odejścia dwóch wiceministrów zdrowia: Jarosława Pinkasa i Piotra Warczyńskiego. Tłumaczył, że minister Pinkas zmienia pracę. - To nie jest kwestia zwalniania, jest to po prostu kwestia zmiany - powiedział. - Będzie miał troszeczkę inne zadania. Będzie je realizował - wyjaśniał
- Będzie w innym miejscu pracował, bardzo ważnym. Nie chcę w tej chwili mówić w jakim - dodał.
Autor: KB/mtom / Źródło: RMF FM