Możemy się kłócić i powinniśmy, ale w Sejmie, a nie na ulicy - powiedział w "Jeden na jeden" w TVN24 marszałek Senatu Stanisław Karczewski. Pytany o szczegóły piątkowego spotkania liderów ws. Trybunału Konstytucyjnego zdradził, że weźmie w nim udział Jarosław Kaczyński.
Karczewski podkreślił, że planowane na koniec tygodnia spotkanie liderów w sprawie kryzysu konstytucyjnego odbędzie się w takim samym formacie, co poprzedniego tego typu rozmowy, które miały miejsce pod koniec marca.
Wówczas w Sejmie spotkali się przedstawiciele partii, które w ostatnich wyborach parlamentarnych przekroczyły 3-procentowy próg wyborczy. - Z tego co wiem, wszystkie (te partie) zostaną zaproszone, (będzie) taki sam skład - mówił marszałek Senatu.
"Możemy się kłócić i powinniśmy, ale..."
Dodał, że w spotkaniu organizowanym przez marszałka Sejmu z ramienia PiS weźmie udział - podobnie jak ostatnio - prezes tej partii, Jarosław Kaczyński. Stąd Karczewski wyraził nadzieję, że wbrew deklaracjom opozycji, nie zbojkotuje ona planowanych rozmów.
- Możemy się kłócić i powinniśmy, ale w Sejmie, a nie na ulicy - stwierdził Karczewski, nawiązując do sobotniej wspólnej manifestacji KOD-u i partii opozycyjnych.
Jednocześnie odpierał zarzuty dotyczące tego, że datę rozmów ws. TK wyznaczono na piątek, by "przykryć" spodziewaną tego dnia nową ocenę wiarygodności kredytowej Polski.
- Zawsze można dopisać do tego jakąś narrację - mówił marszałek Senatu. - Jest czas, jest Sejm, wszyscy będą na miejscu - tak tłumaczył powody, dla których wspomniane spotkanie odbędzie się w piątek - jego zdaniem - najprawdopodobniej po porannych głosowaniach w Sejmie.
Autor: ts/ja / Źródło: tvn24