Podczas debaty nad obywatelskim projektem inicjatywy "Stop pedofilii" doszło do gorącej wymiany zdań pomiędzy posłanką Joanną Scheuring-Wielgus a Elżbietą Witek. – Wyzywanie marszałka Sejmu i innych posłów od drani, kłamców, oszustów, od podłych ludzi jest skandaliczne i niedopuszczalne – oceniła Elżbieta Witek i zapowiedziała wniosek o ukaranie posłanki Lewicy.
Kluby Koalicji Obywatelskiej i Lewicy chcą odrzucenia obywatelskiego projektu inicjatywy "Stop pedofilii" wprowadzającego między innymi kary pozbawienia wolności za publiczne propagowanie obcowania płciowego wśród osób niepełnoletnich. Za pracami nad projektem opowiedział się między innymi resort sprawiedliwości.
- Jakim podłym trzeba być człowiekiem, aby teraz, gdy Polki i Polacy zmagają się z szalejącą zarazą, wyciągać projekty łamiące prawa człowieka. Jakim trzeba być podłym człowiekiem, aby właśnie teraz wmawiać ludziom, że projekt o oszukańczym tytule "Stop pedofilii" jest najbardziej palącym problemem w Polsce – mówiła posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus.
- Jakim trzeba być draniem, aby grać tym wszystkim podczas pandemii groźnego wirusa. Jakim trzeba być draniem, panie Kaczyński i pani Witek – dodała na zakończenie.
Marszałek Sejmu Elżbieta Witek z Prawa i Sprawiedliwości odpowiedziała, że już tłumaczyła, iż projekty obywatelskie muszą być w środę procedowane, gdyż inaczej złamane zostałyby przepisy o pracach nad takimi projektami.
- Ja się dowiedziałam, że jestem podłym człowiekiem, draniem. (...) Nadużyła pani mojej cierpliwości i regulaminu. To jest skandaliczne zachowanie, pani obraża ludzi w tej Izbie. Nie chodzi o mnie, bo pani nie jest w stanie mnie obrazić – powiedziała Elżbieta Witek.
- Takie zachowanie na sali plenarnej nie może ujść bezkarnie. Wyzywanie marszałka Sejmu i innych posłów od drani, kłamców, oszustów, od podłych ludzi jest skandaliczne i niedopuszczalne – oceniła i zapowiedziała wniosek o ukaranie posłanki Lewicy.
Źródło: TVN24