Nie chcemy, żeby w Polsce była Rosja. Nie chcemy państwa skorumpowanego, mafijnego. Nie chcemy państwa, w którym prezydent naszego kraju mówi o innych, którzy chodzą do kina, że są świniami - powiedział w TVN24 Michał Żebrowski. Aktor i dyrektor Teatru 6. piętro mówił o powodach swojego uczestnictwa w Marszu Miliona Serc. - Nie chcemy socjopatów, czyli ludzi, którzy rządzą Polską, nienawidząc innych ludzi - dodał.
Aktor i dyrektor Teatru 6. piętro Michał Żebrowski był gościem niedzielnego wydania "Wstajesz i weekend" w TVN24. Mówił o powodach swojego uczestnictwa w Marszu Miliona Serc w Warszawie. Transmisja z marszu w TVN24 i TVN.
CZYTAJ WIĘCEJ: Co trzeba wiedzieć o niedzielnym zgromadzeniu
- Nie chcemy, żeby w Polsce była Rosja. Nie chcemy państwa skorumpowanego, mafijnego. Nie chcemy państwa, w którym prezydent naszego kraju mówi o innych, którzy chodzą do kina, że są świniami. Nie chcemy państwa, w którym szef rządu dorabia się majątku w wysokości 100 milionów złotych w ciągu kilku lat, będąc premierem - powiedział.
- Chcemy Polski, która szanuje Lecha Wałęsę, która szanuje Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, która szanuje Jerzego Owsiaka. Nie chcemy państwa, w którym podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy ktoś wbiega i wbija nóż w brzuch polityka i go zabija. Nie chcemy w końcu państwa, w którym z naszych podatków budujemy płot, a potem przystawiamy do niego drabinę i mówimy, że kto ma pięć tysięcy dolarów, to może przez tę drabinę przejść - podkreślał.
- Nie chcemy też kraju, w którym okradani są Polacy, polscy rolnicy, gdzie handluje się za ich plecami zbożem i dorabia się wielkich majątków. Nie chcemy sprzedaży polskiego drewna do Chin i sprzedaży polskich lasów. Chcemy Polski, która się liczy w Unii Europejskiej i która nie przegrywa głosowań w stosunku 27 do 1 - dodał.
Żebrowski: mógłbym mówić i mówić, ale tak naprawdę mamy dosyć tych afer
Jak kontynuował gość TVN24, "chcemy też kraju, w którym nauczyciele są szanowani, w którym zawód nauczyciela jest powodem do dumy".
- Nie chcemy też ministra sprawiedliwości i prokuratura generalnego w jednej osobie, który wychodzi z pistoletem w gaciach i pokazuje młodzieży, że tak można robić, będąc członkiem rządu. Nie chcemy w ogóle socjopatów, czyli ludzi, którzy rządzą Polską, nienawidząc innych ludzi. Nie chcemy po prostu Rasputina z Torunia i drugiego niekochanego dziecka, człowieka nieszczęśliwego z Żoliborza, który od wielu lat po prostu skłóca i dzieli naród, i robi nam wielką krzywdę - mówił Żebrowski.
- Chcemy po prostu naszych mediów. Nie chcemy, żeby bandyci medialni zawłaszczali tymi mediami i po prostu nie pozwalali wielu milionom Polaków się w nich wypowiedzieć - podkreślał.
- I tak mógłbym mówić i mówić, ale tak naprawdę mamy dosyć tych afer, które aferami poganiają następne afery. Chcemy po prostu kraju kulturalnego, praworządnego, w którym panuje miłość i zaufanie do innych - podsumował aktor.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24