Jarosław Kaczyński twierdzi, że "nie widział" gestu, który na posiedzeniu Sejmu wykonał Mariusz Kamiński, skazany polityk PiS i były minister spraw wewnętrznych i administracji. - Dlatego uważam, że to jest po prostu jakiś element manipulacji - powiedział.
Sąd skazał prawomocnie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, polityków PiS, na karę dwóch lat więzienia, a marszałek Sejmu Szymon Hołownia potwierdził wygaśnięcie ich mandatów poselskich. Kamiński i Wąsik oświadczyli jednak, że nie uznają wyroku sądu i 21 grudnia wzięli udział w obradach Sejmu. Kamiński pokazał w stronę większości rządzącej "gest Kozakiewicza".
Kaczyński: nic nie wiem, nie widziałem
O ten gest dziennikarze zapytali w środę prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. - Ja nic nie wiem o żadnym "geście Kozakiewicza". Wiem, co to jest "gest Kozakiewicza" i doskonale pamiętam tę piękną chwilę, która cieszyła nie tylko Polskę, ale kawał świata. Natomiast nie widziałem tego gestu - powiedział.
- Dlatego uważam, że to jest po prostu jakiś element - nazwę to bardzo łagodnie i elegancko - manipulacji - dodał.
Źródło: TVN24