Jarosław Kaczyński mówił w środę o "piśmie" dotyczącym Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, które udało się "uzyskać" od Straży Marszałkowskiej. - Ten dokument był nam potrzebny z powodów procesowych, bo rząd 13 grudnia nie będzie trwał - oświadczył. Tymczasem Centrum Informacyjne Sejmu w piśmie przekazanym tvn24.pl zaprzeczyło, "jakoby komendant Straży Marszałkowskiej przekazał posłowi Jarosławowi Kaczyńskiemu jakiekolwiek pismo". Dodano, że miał jedynie sporządzić "skrótową adnotację na odpisie postanowienia" z Sądu Najwyższego.
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości próbowali w środę rano wprowadzić skazanych polityków Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika do Sejmu. Na drodze stanęła Straż Marszałkowska. Politycy opozycji nie stosowali się do poleceń, doszło do szarpaniny.
Prezes partii Jarosław Kaczyński wystąpił później na briefingu prasowym przed gmachem Sejmu. - Naszym celem było uzyskanie od Straży Marszałkowskiej odpowiedniego pisma, w którym mowa o poleceniu marszałka (Szymona) Hołowni, żeby obydwu panów posłów nie wpuszczać - wyjaśnił. Jak przekazał, "takie pismo na dokumencie Sądu Najwyższego, który jest dokumentem wskazującym, że zarówno pan Mariusz Kamiński, jak i pan Maciej Wąsik są posłami, ponieważ decyzja pana marszałka została uchylona, otrzymaliśmy".
- Ten dokument był nam potrzebny z powodów procesowych, bo rząd 13 grudnia nie będzie trwał. My wierzymy, że jego losy w pewnym momencie się zakończą. Zbrodnia nie będzie bezkarna - dodał. - O to nam chodziło i to żeśmy uzyskali - powiedział Kaczyński.
CIS: dementujemy, jakoby komendant przekazał Kaczyńskiemu jakiekolwiek pismo
Po próbie wprowadzenia Kamińskiego i Wąsika prezes PiS spotkał się z komendantem Straży Marszałkowskiej podinspektorem Michałem Sadoniem. Centrum Informacyjne Sejmu w odpowiedzi na pytania tvn24.pl opisało, jak wyglądała ta rozmowa.
"7 lutego 2024 r., przed rozpoczęciem 5. posiedzenia Sejmu X kadencji, komendant Straży Marszałkowskiej, podinspektor Michał Sadoń, spotkał się z prezesem partii Prawo i Sprawiedliwość, posłem Jarosławem Kaczyńskim" - napisało w oświadczeniu CIS.
"Podczas spotkania poseł Jarosław Kaczyński okazał komendantowi Sadoniowi odpis postanowienia Sądu Najwyższego w sprawie o sygn. I NSW 1268/23, dotyczącego sprawy Macieja Wąsika. Komendant potwierdził otrzymanie tego dokumentu i wyjaśnił obszernie ustnie (oraz skrótowo pisemnie) podstawy prawne działania Straży Marszałkowskiej w dn. 7 lutego 2024 r., dotyczące niewpuszczenia na teren Sejmu byłych posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika" - dodano.
CIS przekazało także, że "przesłanką niewpuszczenia na teren Sejmu obu osób był brak posiadania przez nich ważnych dokumentów uprawniających do wstępu na teren i do budynków Parlamentu".
"Zasady otrzymywania takich dokumentów oraz funkcjonowania Straży Marszałkowskiej są uregulowane przede wszystkim w ustawie z 26 stycznia 2018 r. o Straży Marszałkowskiej, Regulaminie Sejmu oraz wydanym na ich podstawie zarządzeniu nr 1 Marszałka Sejmu z 9 stycznia 2008 r. w sprawie wstępu do budynków pozostających w zarządzie Kancelarii Sejmu oraz wstępu i wjazdu na tereny pozostające w zarządzie Kancelarii Sejmu" - podano dalej.
Podkreślono też, że marszałek izby "sprawuje pieczę nad spokojem i porządkiem na całym obszarze należącym do Sejmu oraz wydaje stosowne zarządzenia porządkowe, w tym o użyciu w razie konieczności Straży Marszałkowskiej".
CIS napisało też, że "w ramach przygotowań organizacyjnych do zabezpieczenia prawidłowego przebiegu obrad marszałek Sejmu wydał ustne zarządzenie porządkowe, którego istotą było wyegzekwowanie przepisów, zgodnie z którymi na teren i do budynków Parlamentu mogą wchodzić (i się w nich poruszać zgodnie z posiadanymi uprawnieniami) wyłącznie osoby, które posiadają wydane na ich rzecz ważne dokumenty bądź przepustki".
"Jednocześnie dementujemy pojawiające się w przestrzeni medialnej informacje, jakoby komendant Straży Marszałkowskiej przekazał posłowi Jarosławowi Kaczyńskiemu jakiekolwiek pismo. Jedyną czynnością dokonaną przez komendanta Michała Sadonia była skrótowa adnotacja na odpisie postanowienia" - zaznaczono.
Wcześniej taką samą odpowiedź otrzymała również Wirtualna Polska.
Odręczna notatka komendanta
Według "Newsweeka" komendant napisał odręcznie: "Otrzymałem postanowienie, zgodnie z obowiązującymi przepisami i poleceniem marszałka Sejmu, bez odpowiednich upoważnień do wejścia na teren Kancelarii Sejmu. Powyższe dotyczy panów Wąsika i Kamińskiego. Nie zostaną wpuszczeni. Obowiązujące przepisy to Ustawa o Straży Marszałkowskiej".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Leszek Szymański