Sytuacja jest tragiczna i trochę groteskowa. Uśmiecham się dlatego, że pan prezydent jasno przyznał się do błędu - powiedział prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, komentując decyzję prezydenta Andrzeja Dudy o wszczęciu postępowania ułaskawieniowego wobec Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Trzaskowski powiedział, że po decyzji prezydenta Kaczyński "nie będzie mógł siać tych swoich teorii spiskowych o tym, że niby mamy więźniów politycznych". - To jest absolutnie oczywiste, że obaj panowie zostali skazani. W związku z tym utracili mandat i powinniśmy się już tą sprawą przestać zajmować - stwierdził gość "Faktów po Faktach".
Prezydent Andrzej Duda spotkał się w czwartek po południu z żonami Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika - Barbarą Kamińską i Romą Wąsik. Po spotkaniu poinformował, że podjął decyzję o wszczęciu postępowania ułaskawieniowego.
Po zakończeniu rozmów wygłosił oświadczenie. - Panie zwróciły się do mnie z prośbą o uwolnienie. Ja wczoraj na konferencji prasowej (...) mówiłem, że uczynię wszystko, co z mojej strony, że podejmę wszelkie starania, żeby zwrócić wolność panom (Kamińskiemu i Wąsikowi - red.) jak najszybciej, by byli wolnymi ludźmi, a nie więźniami politycznymi w wolnej Rzeczpospolitej, bo to urąga jej godności i urąga także naszej międzynarodowej pozycji - powiedział Duda.
Trzaskowski: prezydent jasno przyznał się do błędu
Gościem "Faktów po Faktach" w TVN24 był prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, który komentował decyzję prezydenta.
- Dzisiaj pan prezydent podjął jasną decyzję, żeby ich (Kamińskiego i Wąsika - red.) ułaskawić, tym razem zgodnie z prawem. Mógł to zrobić wcześniej, nie narażając majestatu Rzeczpospolitej na brak powagi, mówiąc bardzo delikatnie. Sytuacja jest tragiczna i trochę groteskowa. Uśmiecham się dlatego, że pan prezydent jasno przyznał się do błędu - powiedział prezydent Warszawy.
- To absolutnie jasne, że poprzednie ułaskawienie po prostu zostało poczynione z pogwałceniem wszystkich przepisów i przez nikogo nie było traktowane w sposób poważny. Pan prezydent przyznał się tak naprawdę do tego, że wtedy złamał przepisy i konstytucję. Teraz rzeczywiście to ułaskawienie będzie mogło wejść w życie, bo w tym momencie jest zgodne z przepisami - mówił Trzaskowski.
"Sprawa powinna być załatwiona, zamknięta"
Rafał Trzaskowski został też zapytany o to, czy Kamiński i Wąsik mogą według niego przybyć na posiedzenie Sejmu. - To zależy, czy chcemy eskalować konflikt. PiS chce go eskalować, a my mamy w tej chwili zadania bardzo poważne - przywrócić Polsce należytą powagę na arenie międzynarodowej, naprawiać państwo i demokrację. PiS się chce skoncentrować w tej chwili tylko na sprawie Kamińskiego i Wąsika i dalej powodować totalny chaos - mówił gość "Faktów po Faktach".
- Dzisiaj sprawa jest jasna. Za chwilę dojdzie już do prawdziwego, prawidłowego ułaskawienia tych dwóch panów - taką decyzję podjął pan prezydent. Ja zawsze się będę dziwił, ale dobrze, jest to decyzja pana prezydenta. Sprawa powinna być załatwiona, zamknięta - twierdzi.
Trzaskowski powiedział, że to oczywiste, że Kamiński i Wąsik utracili mandaty poselskie. - To jest absolutnie oczywiste, że obaj panowie zostali skazani. W związku z tym utracili mandat i powinniśmy się już tą sprawą przestać zajmować - powiedział.
"Kaczyński nie będzie mógł siać swoich teorii spiskowych o tym, że niby mamy więźniów politycznych"
- Widać było, że Jarosław Kaczyński był zaskoczony decyzją pana prezydenta, dlatego że PiS chciał destabilizować dalej państwo, tworzyć chaos, tworzyć wrażenie, że coś złego się dzieje z polską demokracją. Ponieważ ta sprawa została w pewnym sensie przecięta, bo prezydent się przyznał do błędu, PiS-owi i Jarosławowi Kaczyńskiemu został wybity ten argument z ręki. Dlatego (Kaczyński - red.) dzisiaj miał taką nietęgą minę, bo nie będzie mógł siać tych swoich teorii spiskowych o tym, że niby mamy więźniów politycznych - mówił Trzaskowski.
- Miejmy nadzieję, że to się skończyło i że zajmiemy się naprawdę naprawianiem państwa, bo to jest dzisiaj najważniejsze - dodał.
Czytaj też: Ruch prezydenta w sprawie Kamińskiego i Wąsika. Komentarz prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego
Kamiński i Wąsik skazani i osadzeni
Skazani prawomocnie politycy PiS Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali zatrzymani we wtorek na terenie Pałacu Prezydenckiego. Przewieziono ich do komendy policji, a następnie do aresztu śledczego na warszawskim Grochowie.
W czwartek dziennikarz tvn24.pl Robert Zieliński ustalił, że Kamiński i Wąsik zostali przewiezieni z warszawskiego aresztu do innych zakładów karnych. Syn Kamińskiego - Kacper Kamiński - napisał w mediach społecznościowych, że jego ojciec trafił do Radomia, a Wąsik "do Ostrołęki". Chodzi o miejscowość Przytuły Stare, gdzie znajduje się zakład karny. Tego samego dnia po południu Andrzej Duda poinformował o swojej decyzji o wszczęciu postępowania ułaskawieniowego.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24