- Do końca przyszłego roku rakiety Patriot trafią do naszego kraju, będą również wyszkoleni żołnierze do obsługi. Wszystko przebywa zgodnie z planem - zapewnił Mariusz Błaszczak. Szef MON przebywa z wizytą w USA, w czwartek odwiedził bazę wojskową Fort Sill w Oklahomie, gdzie szkolą się polscy żołnierze.
- Amerykańscy żołnierze przekazują tutaj naszym żołnierzom unikalne doświadczenia. Naszą ambicją jest wpięcie tych różnych systemów obronnych w jedną sieć - tak, żeby wojsko miało pełny przegląd sytuacyjny, żeby mogło reagować adekwatnie do potrzeb - powiedział Mariusz Błaszczak. - To unikalne doświadczenia, które są przekazywane polskim żołnierzom, co daje polskiemu wojsku gotowość do tego, by bronić Rzeczypospolitej i obsługiwać ten nowoczesny sprzęt - dodał szef MON.
Patrioty dla Polski. Warunki szkolenia "fantastyczne"
Błaszczak podkreślił, że warunki szkolenia polskich żołnierzy są "fantastyczne". - Fort Sill jest swoistym miastem, pełnym miastem, które żyje. To centrum szkolenia wojsk artyleryjskich w Stanach, więc nasi żołnierze korzystają z najlepszych warunków do podnoszenia swoich umiejętności - powiedział Błaszczak. Podkreślił, że polscy żołnierze w USA nawiązują kontakty nie tylko z Amerykanami, ale także żołnierzami innych wojsk sojuszniczych. - To wszystko, czego uczą się nasi żołnierze w Forcie Sill, buduje interoperacyjność i współpracę żołnierzy polskich z amerykańskimi i generalnie żołnierzami NATO - dodał.
Szef MON podkreślił również, że spotka się z producentami czołgów Abrams, które od USA ma kupić polska armia. Wyraził nadzieję, że już w przyszłym roku pierwsze Abramsy trafią do Polski.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Mariusz Błaszczak/Twitter