Rektor Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie odchodzi

Oskarżenia wobec rektora policyjnej uczelni. "My tę sprawę zbadamy"
Oskarżenia wobec rektora policyjnej uczelni. "My tę sprawę zbadamy"
Źródło: Fakty TVN
Marek Fałdowski, rektor Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie napisał wniosek z prośbą o zwolnienie ze służby. To efekt konfliktu z podwładnymi i kontrowersji wokół jego kariery naukowej. Kilka miesięcy temu "Superwizjer" TVN ujawnił, że pracownicy szkoły oskarżają Fałdowskiego o mobbing oraz o to, że jego praca habilitacyjna jest plagiatem. Jedną z ostatnich decyzji Fałdowskiego było zamówienie 50-kilogramowego dzwonu z brązu.

Jako pierwszy o odejściu Fałdowskiego poinformował w piątek serwis internetowy radia RMF FM. Jak dowiaduje się tvn24.pl dotychczasowy komendant szkoły w Szczytnie nabył pełne prawa emerytalne.

Justyna Aćman-Krysiak z zespołu prasowego WSPol potwierdziła tvn24.pl, że Fałdowski w tym tygodniu napisał raport o zwolnienie ze służby. Teraz potrzebna jest jeszcze decyzja szefa Ministerstwa Spraw Wewnętrzncyh i Administracji, żeby ostatecznie odwołać rektora.

Oskarżany o plagiat

Ciemne chmury nad Markiem Fałdowskim zaczęły zbierać się w październiku 2019 roku. W reportażu "Superwizjera" TVN ujawniono, że praca habilitacyjna rektora obroniona w lutym zeszłego roku w Akademii Sztuki Wojennej, miała nie zostać napisana przez niego samodzielnie, a z pomocą pracowników kierowanej przez niego szkoły policyjnej. Tematyka habilitacji dotyczyła etyki w pracy policjanta.

Pracownicy na polecenia Fałdowskiego mieli przeprowadzać ankiety, które rektor później wykorzystywał w pracy naukowej. Inni wprowadzali wyniki badań do programu Excel.

- Nie dość, że mieliśmy wprowadzać te ankiety, to był jeszcze wyznaczony limit 40 dziennie, bo takie było ciśnienie - mówi nam insp. Krzysztof Napiórkowski, były wykładowca WSPol, który powiadomił prokuraturę o możliwym przestępstwie przekroczenia uprawnień przez Fałdowskiego.

ZOBACZ: Reportaż "Superwizjera" - "Rektor policyjnej szkoły i jego habilitacja"

Rektor policyjnej szkoły i jego habilitacja. Pierwsza część reportażu "Superwizjera"
Rektor policyjnej szkoły i jego habilitacja. Pierwsza część reportażu "Superwizjera"
Źródło: Superwizjer

Kontrole i śledztwa

Po reportażu "Superwizjera" w szkole wszczęto kontrolę MSWiA. W sprawie przekroczenia uprawnień przez komendanta toczą się również prokuratorskie śledztwa. Swoje postępowanie wszczęła też Centralna Komisja do spraw Stopni i Tytułów. 

"Pan komendant-rektor nabył pełne prawa emerytalne z tytułu wysługi lat, został oczyszczony ze wszystkich nieprawdziwych zarzutów, co wykazała kontrola Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Chciałby godnie pożegnać się z formacją, natomiast potrzeby i dobro służby były i są dla komendanta-rektora najwyższą wartością" - napisała w oświadczeniu przesłanym redakcji tvn24.pl Justyna Aćman-Krysiak z zespołu prasowego WSPol.

Rektor policyjnej szkoły i jego habilitacja. Druga część reportażu "Superwizjera"
Rektor policyjnej szkoły i jego habilitacja. Druga część reportażu "Superwizjera"
Źródło: Superwizjer TVN

Zamówienie 50- kilogramowego dzwonu z brązu

Według rozmówców tvn24.pl Fałdowskiemu zarzucano skłócenie kadry Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie, fatalną atmosferę, niejasne awanse. Wątpliwości budziły też inne jego decyzje. Jedną z ostatnich była "dostawa 50-kilogramowego dzwonu z brązu". 

Po co szkole taki przedmiot? - Komendant chciał się zapisać w historii Wyższej szkoły Policji, więc wymyślił, że zastąpi istniejący pomnik pamięci policjantów zamordowanych przez NKWD nowym - mówi nam anonimowo jeden z wykładowców.

Jego słowa potwierdzają zamówienia składane przez WSPol. W lipcu szkoła zamówiła projekt nowego pomnika, a 12 lutego ostatecznie zamknięto zamówienie na dostarczenie dzwonu. Na pytania, ile będzie kosztowała przebudowa i jakie jest formalne uzasadnienie tej decyzji, nie otrzymaliśmy ze Szczytna odpowiedzi. 

Czytaj także: