- Mam wyrzuty sumienia, że zrobiliśmy Kazimierza Marcinkiewicza premierem. Zrobiliśmy mu krzywdę, bo ta funkcja była dla niego zbyt ciężka - tak o swoim poprzedniku wypowiada się dziś premier Jarosław Kaczyński.
- Nie wytrzymał bycia premierem. On miał świetne tzw. eventy, znakomicie tańczył na kinderbalach, jeździł też quadem, ale inne rzeczy już mu nie wychodziły. No i nie wytrzymał także tego, że tym premierem przestał być - podsumował w "Kawie na ławę" w TVN24 Jarosław Kaczyński pracę swojego poprzednika, b. premiera Kazimierza Marcinkiewicza.
Premier stwierdził, ze zawiódł się na Marcinkiewiczu. Były szef rządu, obecnie reprezentant Polski w Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju, powiedział ostatnio, że mógł być podsłuchiwany w czasie, gdy był premierem.
- Nikt nie był za czasów mojego rządu podsłuchiwany nielegalnie, kiedy nie prowadzono przeciwko niemu jakiegoś postępowania. Jestem zupełnie pewien, że nie prowadzono wtedy żadnego postępowania przeciwko Kazimierzowi Marcinkiewiczowi - zapewniał Jarosław Kaczyński.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24