50 proc. ankietowanych uważa manifestacje KOD za niepotrzebne. Przeciwnego zdania jest 41 proc. - wynika z sondażu przeprowadzonego przez Millward Brown dla "Faktów" TVN i TVN24.
W sondażu ankietowani odpowiadali na pytanie: Czy uważa Pan(i), że obecnie potrzebne są manifestacje organizowane przez Komitet Obrony Demokracji?
50 proc. badanych uważa, że nie są one potrzebne (25 proc. odpowiedziało - "zdecydowanie nie", 25 proc. "raczej nie"). Przeciwnego zdania jest 41 proc. ankietowanych ("raczej tak" odpowiedziało 16 proc., "zdecydowanie tak" - 25 proc.).
9 proc. ankietowanych wybrało wariant: "nie wiem/trudno powiedzieć".
Sondaż dla "Faktów" TVN i TVN24 został zrealizowany przez Millward Brown SA w dniach 22-23 marca 2016 na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie telefonów stacjonarnych i komórkowych, wśród 1001 osób w wieku 18+.
"Pęknięcie pół na pół"
Jak podkreślił w "Faktach po Faktach" Sławomir Neumann, szef klubu PO, ludzie nie wychodzą na ulice dlatego, że im się nudzi w domu, ale z tego powodu, że czują potrzebę zaprotestowania przeciwko temu, co dzieje się w Polsce, przeciwko - mówił - łamaniu podstawowych praw obywatelskich.
Krzysztof Łapiński z PiS zwrócił z kolei uwagę, że manifestacje organizowane są pod auspicjami KOD-u, ale bardzo mocno się w nie angażują politycy. Dodał, że zdarzały się na nich hasła niosące negatywne emocje.
Jacek Santorski, psycholog społeczny zwrócił uwagę w "Faktach po Faktach", że znowu mamy w naszym społeczeństwie "pęknięcie pół na pół". - Dopóki nie znajdziemy w Polsce takiej gotowości do szacunku dla sposobu przeżywania, myślenia, filtrowania świata dla tych, którzy przeżywają i myślą inaczej niż my, to szansa na porozumienie jest strasznie trudna - powiedział.
Autor: js//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24