Poseł Michał Szczerba z Koalicji Obywatelskiej zapowiedział, że zawiadomi prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa poprzez znieważenie pomnika Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego. Miało do niego dojść podczas manifestacji zorganizowanej przez Prawo i Sprawiedliwość. Na pomniku wyświetlono napis "Solidarni z Kamińskim i Wąsikiem" oraz zdjęcia skazanych polityków PiS.
"Jako warszawski poseł złożę jutro na ręce p.o. Prokuratora Krajowego pana Jacka Bilewicza zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu przestępstwa znieważenia pomnika Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego (art. 261 Kodeksu Karnego) i znajdującego się na nim znaku Polski Walczącej, który jest od 2014 roku pod ustawową ochroną" - poinformował w niedzielę wieczorem Szczerba na platformie X. Wspomniany przez posła KO przepis mówi: "Kto znieważa pomnik lub inne miejsce publiczne urządzone w celu upamiętnienia zdarzenia historycznego lub uczczenia osoby, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności".
"Atak na ideę, wartości i symbolikę pomnika"
Szczerba dołączył do wpisu zdjęcie z niedawnej manifestacji - zorganizowanego przez PiS "Protestu Wolnych Polaków" - na którym widać pomnik AK i Polskiego Państwa Podziemnego z wyświetlonymi na nim wizerunkami Kamińskiego i Wąsika, i napisanym solidarycą – czyli przy użyciu charakterystycznego liternictwa występującego w logo NSZZ "Solidarność" - napisem: "Solidarni z Kamińskim i Wąsikiem".
"Ten atak na ideę, wartości i symbolikę tego pomnika, to zniewaga dobra prawnego związanego z naszą pamięcią narodową. Obscenicznym zachowaniem i nikczemnością jest wyświetlanie na nim wizerunku i nazwisk przestępców, czego dopuszczono się podczas zgromadzenia publicznego tzw. +Protestu Wolnych Polaków+. Dość gwałcenia naszych narodowych świętości w roku, w którym obchodzimy 80. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Przekroczono wszystkie granice!" - napisał poseł KO.
Manifestacja PiS w stolicy
W czwartek po południu przed Sejmem zebrali się manifestujący zwolennicy i politycy na zorganizowanym przez PiS "Proteście Wolnych Polaków", później manifestanci udali się na marsz. Według prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego manifestacja odbyła się "w obronie wolności słowa, mediów i demokracji". W marcu 2015 r. politycy PiS Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik - były szef CBA i jego zastępca - zostali skazani nieprawomocnie na kary 3 lat więzienia i 10-letni zakaz zajmowania stanowisk publicznych za przekroczenie uprawnień w związku z akcją CBA dotyczącej tzw. afery gruntowej. W procesie byłych szefów CBA sąd uznał, że Kamiński zaplanował i zorganizował prowokację CBA, choć brak było podstaw prawnych i faktycznych do wszczęcia akcji CBA w resorcie rolnictwa, kierowanym przez wicepremiera Andrzeja Leppera. Skazanych nieprawomocnie byłych szefów CBA ułaskawił jeszcze w 2015 r. prezydent Duda.
Sprawa wróciła na wokandę w związku z orzeczeniem Sądu Najwyższego z czerwca 2023 r. SN w Izbie Karnej, po kasacjach wniesionych przez oskarżycieli posiłkowych, uchylił umorzenie sprawy b. szefów CBA dokonane jeszcze w marcu 2016 r. przez Sąd Okręgowy w Warszawie w związku z zastosowanym przez prezydenta prawem łaski i przekazał sprawę SO do ponownego rozpoznania. 20 grudnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał prawomocnie Kamińskiego i Wąsika na dwa lata pozbawienia wolności za nadużycia władzy w sprawie tzw. afery gruntowej. We wtorek 9 stycznia policja zatrzymała obu polityków PiS, później zostali oni osadzeni w zakładach karnych. W czwartek prezydent Andrzej Duda przekazał, że zdecydował o wszczęciu postępowania ułaskawieniowego wobec Kamińskiego i Wąsika oraz że wnioskuje do Prokuratora Generalnego, aby zawiesił wykonywanie kary i zwolnił z więzienia obu polityków PiS na czas postępowania. Minister Bodnar potwierdził, że otrzymał pismo w tej sprawie i wszczął postępowanie.
Źródło: PAP