Postrzeganie Polski jako kraju, któremu można narzucić swoją wolę gospodarczą, jest nierealistyczne - powiedział szef MON Antoni Macierewicz odnosząc się do listów ministrów obrony Francji i Niemiec ws. caracali. Zapowiedział, że odpowie ministrom.
- Na list odpowiedziała już pani premier, ale szczegółowa odpowiedź znajdzie się także w moim liście, przekazanym tym ministrom – przekazał Macierewicz dziennikarzom w Mińsku Mazowieckim.
Szef MON powiedział, że postrzeganie Polski jako kraju, "któremu można narzucić swoją wolę gospodarczą", jest nierealistyczne. Powiedział, że list go zaskoczył, ponieważ "ministrowie obrony wszystkich państw, które prowadzą jakiekolwiek negocjacje z Polską, wiedzą, że warunkiem każdego kontraktu zbrojeniowego z Polską jest offset". Dodał, że "Francja nie była w stanie przedstawić wicepremierowi Mateuszowi Morawieckiemu satysfakcjonujących ofert offsetowych i w związku z tym Ministerstwo Rozwoju, które prowadziło negocjacje offsetowe, musiało je zakończyć". W piątek AFP podała, że pod koniec października ministrowie obrony Francji i Niemiec - Jean-Yves Le Drian i Ursula von der Leyen - wystosowali do szefa MON list, w którym zaprzestanie negocjacji w sprawie offsetu będącego warunkiem umowy zakupu śmigłowców nazwali "dużym krokiem w tył we współpracy w dziedzinie obrony między naszymi trzema krajami". - Metoda zastosowana względem transparentnego przetargu wygranego przez Airbus Helicopters w kwietniu 2015 r. podaje w wątpliwość naszą propozycję partnerstwa dotyczącego nie tylko naszych trzech państw, ale również obrony europejskiej – relacjonowała list AFP. Proszone o komentarz MON oświadczyło w piątek, że podziela w tej sprawie stanowiska rzecznika rządu Rafała Bochenka. Dzień wcześniej rzecznik stwierdził, że rząd z przykrością przyjął stanowisko ministra obrony Francji, "który wielokrotnie był informowany, iż warunkiem podpisania kontraktu na nabycie śmigłowców Airbus Helicopters było porozumienie dotyczące umowy offsetowej dla Polski". - Wynika to wprost z polskiego ustawodawstwa, czego strona francuska była świadoma i o czym wielokrotnie przypominał minister Antoni Macierewicz – mówił Bochenek.
Zerwane negocjacje
Na początku października resort rozwoju, który prowadził negocjacje offsetowe, poinformował o zakończeniu rozmów z Airbus Helicopters w sprawie wskazanych w przetargu śmigłowców H225M Caracal, uznając dalsze rozmowy za bezprzedmiotowe. Według rządu oferta Airbusa nie zabezpieczała interesów ekonomicznych i bezpieczeństwa Polski, a wartość proponowanego offsetu była niższa od oczekiwanej. Pod koniec października MON poinformowało, że w ramach pilnej potrzeby operacyjnej zamierza za miliard złotych kupić śmigłowce dla wojska, a do rozmów z Inspektoratem Uzbrojenia zaproszono trzy podmioty, które uczestniczyły w ostatnim przetargu: PZL Mielec należący do amerykańskiej korporacji Sikorsky będącej własnością Lockheed Martin, PZL-Świdnik należącej do włosko-brytyjskiej grupy Leonardo oraz Airbus Helicopters.
Autor: mw,js/ja / Źródło: PAP