Wilki są w Polsce chronione przez prawo, ale nie dla wszystkich jest ono święte. Kłusownicy mają broń i nie mają hamulców, a ci, którzy próbują ich powstrzymać mają kłopoty. Materiał "Faktów" TVN.
Ludzie, którym dobro wilków leży na sercu otworzyli ogólnopolską - zaplanowaną na trzy weekendy - scenę koncertową w obronie wilka. Wyją, bo nie mogą patrzeć, na to co spotyka te zwierzęta.
Pożyteczny jak wilk
- Wilki są rodzinne, troskliwe, solidarne. Tworzą bardzo rozbudowane więzi społeczne. To są bardzo wrażliwe zwierzęta, a poza tym pełnią bardzo istotną rolę w ekosystemie - przekonuje Anna Połotnicka z WWF Polska. Populację wilków, wybijaną bezlitośnie w PRL-u, z trudem udało się - dzięki ścisłej ochronie - przywrócić w naturalnym środowisku do poziomu, który jeszcze trudno nazwać zadowalającym, ale jest już w miarę bezpieczny. - My jesteśmy ewenementem w skali europejskiej. My tego wilka tak naprawdę eksportujemy do Unii Europejskiej. To dzięki nam te wilki trafiają do Niemiec, Holandii czy Danii - przekonuje Paweł Średziński z WWF Polska. Po co więc ta akcja? Bo - tłumaczą organizatorzy - wyć się chce, kiedy np. lokalne koło łowieckie zawiesza myśliwego za to, że miał odwagę zaprotestować, gdy widział, jak koledzy zabijają i skórują wilka.
Bolesna śmierć
Inny wilk zginął kilka tygodni temu w Sejnach, na granicy Wigierskiego Parku Narodowego. Jego śmierć była długa i bolesna. - Kula trafiła go w brzuch, a to nie był duży kaliber, także nie zginął na miejscu - mówi Maciej Romański z Wigierskiego Parku Narodowego. Trop doprowadził również do lokalnego myśliwego. - Aktualnie to jest osoba podejrzewana o popełnienie przestępstwa. Decyzja o przedstawieniu zarzutów zostanie wydana po uzyskaniu szczegółowej ekspertyzy balistycznej - tłumaczy Maciej Piskorski z Prokuratury Rejonowej w Sejnach Za zabicie wilka grozi w Polsce do dwóch lat więzienia.
Autor: ToL//rzw / Źródło: "Fakty" TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN