- To wystawa zdjęć anonimowych kobiet, które robiły wszystko, by przeżyć - tak o swojej ekspozycji "Wolność jest kobietą" mówi fotograf Chris Niedenthal. Wystawę z okazji rocznicy pierwszych częściowo wolnych wyborów parlamentarnych otworzył w poniedziałek prezydent Bronisław Komorowski. Będzie można oglądać ją do 9 czerwca w galerii Kordegarda.
W poniedziałek przypada 23. rocznica pierwszych częściowo wolnych wyborów parlamentarnych z 4 czerwca 1989 roku. Zakończyły się one wielkim zwycięstwem Solidarności, którego konsekwencją był upadek komunizmu i przemiany polityczne nie tylko w Polsce, ale również w całej Europie Środkowo-Wschodniej.
Z tej okazji prezydent Bronisław Komorowski otworzył wystawę zdjęć Chrisa Niedenthala w warszawskiej Kordegardzie. Na 33 fotografiach przedstawione są kobiety w zwyłych, codziennych sytuacjach - w sklepie, na ulicy, w pracy, ale również na demonstracjach. Niemal wszystkie bohaterki zdjęć są anonimowe.
- Ludzie nie lubili zdjęć, bo mogły być dowodem przeciwko nim - mówił we "Wstajesz i wiesz" w TVN24 Chris Niedenthal. - Nikt nie lubił ludzi z aparatami, ludzie myśleli, że to bezpieka. Byli też celem dla ZOMO - przyznaje.
Zajrzyj do kina letniego i drukarni
- Ta wystawa jest po to, by oddać hołd tysiącom bezimiennych kobiet, bez których rewolucja by się nie udała - dodaje Krzysztof Dudek z Narodowego Centrum Kultury.
Jak zapowiada, prócz wystawy w poniedziałek będzie można zobaczyć uroczystość nadania nazwy "Skwer Wolnego Słowa" placykowi przy ul. Mysiej przed dawną siedzibą Głównego Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk, czyli cenzury, przygotowano także pokazy filmów w kinie letnim. Będzie można także zobaczyć, jak w PRL wyglądały drukarnie.
Wystawę "Wolność jest kobietą" będzie można oglądać w Kordegardzie do 9 czerwca.
Autor: jk/k / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Chris Niedenthal