29-latka z Lublina wpadła w ręce policjantów, gdy sprzedawała truskawki. Okazało się, że była poszukiwana listem gończym. W więzieniu będzie musiała odsiedzieć wyrok za oszustwa.
W czwartek do policjantów z Lublina dotarła informacja, że na jednym ze stoisk z truskawkami pracuje poszukiwana listem gończym kobieta. Funkcjonariusze zatrzymali 29-latkę.
Jak się okazało, była ona poszukiwana przez Komisariat III Policji w Lublinie, ponieważ miała pobierać od klientów pieniądze za organizację imprez okolicznościowych, a potem nie wywiązywać się z umowy - zaplanowane przyjęcia nie dochodziły do skutku. – Ukrywała się blisko trzy miesiące, a zatrzymanie było dla niej nie lada zaskoczeniem - przekazuje młodszy aspirant Daniela Giza-Pyrzyna z lubelskiej policji.
302 dni kary do odsiadki
Jak informuje policja, 29-latka ma bogatą kartotekę policyjną: była już skazana za kradzież, zniszczenie mienia i inne oszustwo. Teraz trafi do zakładu karnego w celu odbycia zasądzonej kary pozbawienia wolności - kobieta ma do odsiedzenia jeszcze 302 dni za kratami.
Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: policja lubelska