Inspektorzy drogowi zatrzymali w Łomży (województwo podlaskie) ciężarówkę, która przewoziła ładunek do Suwałk. Jedno z kół pojazdu nie miało opony. Nie było to jednak jedyne przewinienie, jakiego dopatrzono się podczas kontroli. Kierowca ciężarówki został ukarany czterema mandatami.
Do zatrzymania doszło w czwartek (23 września) na ulicy Zjazd w Łomży, w ciągu drogi krajowej numer 61.
- Kontrolujący stwierdzili całkowity brak jednej z opon. Pomimo tego ciężarówka przewoziła ładunek - opakowania zwrotne z Płocka i Warszawy - do Suwałk - mówi Dariusz Carewicz z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Białymstoku.
Dostał cztery mandaty, musi "uzupełnić ogumienie"
Inspektorzy sprawdzili też czas pracy kierowcy. - Stwierdzili dwukrotne przekroczenie dziennego czasu prowadzenia o 50 minut i 42 minuty. Kierujący przekroczył także dwa razy czas jazdy bez wymaganej przerwy o 47 minut i 18 minut oraz czas jazdy dwutygodniowej o trzy godziny i 43 minuty – relacjonuje Carewicz.
Przewoźnikowi oraz osobie zarządzającej transportem grozi teraz odpowiedzialność finansowa. Wobec nich - jak informuje Carewicz - wszczęte zostały postępowania administracyjne.
Natomiast kierowca ukarany został czterema mandatami karnymi o łącznej wysokości 300 złotych. Mężczyźnie zatrzymano też dowód rejestracyjny pojazdu i wydano mu zakaz poruszania się ciężarówką, aż do momentu "uzupełnienia stanu ogumienia".
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: WITD w Białymstoku