Prokurator z Prokuratury Regionalnej w Łodzi miał napaść seksualnie kobietę. Zawieszono go w czynnościach i obniżono mu wynagrodzenie. Z informacji tvn24.pl wynika, że czynu miał się dopuścić prokurator "delegowany do Prokuratury Regionalnej". - Na tym najwyższym szczeblu nie ma osób przypadkowych - mówi nasz rozmówca z prokuratury.
Według nieoficjalnych informacji tvn24.pl jeden z prokuratorów pracujących w Prokuraturze Regionalnej w Łodzi miał dopuścić się napaści seksualnej na kobietę. - Już od kilku tygodni sprawa jest utrzymywana w ścisłej tajemnicy. Kobieta złożyła zawiadomienie. Oczywiście do prokuratury, bo gdzie indziej - przekazał nam jeden z prokuratorów, prosząc o zachowanie anonimowości.
Zawieszony
Pytania o szczegóły skierowaliśmy do Prokuratury Krajowej, gdzie od 2016 roku działa specjalny Wydział Spraw Wewnętrznych, który powstał, by zajmować się przestępstwami popełnianymi przez prokuratorów i sędziów. Otrzymaliśmy oficjalne potwierdzenie, że właśnie ten wydział "w ramach prowadzonego śledztwa zajmuje się wyjaśnianiem okoliczności zdarzenia wynikającego z zawiadomienia o przestępstwie".
- Prokuratora zawieszono w czynnościach służbowych, obniżono mu również wynagrodzenie. Na żądanie Prokuratora Regionalnego w Łodzi zostało wszczęte postępowanie wyjaśniające, które jest prowadzone przez zastępcę rzecznika dyscyplinarnego dla łódzkiego okręgu regionalnego - przekazał nam rzecznik Prokuratury Krajowej Łukasz Łapczyński.
Odmówił przekazania szczegółów zdarzenia, powołując się na "dobro pokrzywdzonej, a także na dobro prowadzonego postępowania".
Nie uchylono immunitetu
Prokurator nie usłyszał jeszcze zarzutów i nie wiadomo, kiedy sąd dyscyplinarny zajmie się wnioskiem o uchylenie mu immunitetu.
Prokurator oraz Prokurator Generalny nie może być pociągnięty do odpowiedzialności karnej ani tymczasowo aresztowany bez zezwolenia sądu dyscyplinarnego, a zatrzymany - bez zgody przełożonego dyscyplinarnego. Nie dotyczy to zatrzymania na gorącym uczynku popełnienia przestępstwa. Do czasu wydania zezwolenia na pociągnięcie prokuratora albo Prokuratora Generalnego do odpowiedzialności karnej wolno przedsięwziąć tylko czynności niecierpiące zwłoki, zawiadamiając o tym niezwłocznie prokuratora przełożonego. W przypadku Prokuratora Generalnego zawiadamia się Prezesa Rady Ministrów.
Z odpowiedzi rzecznika wynika również, że czynu miał się dopuścić prokurator "delegowany do Prokuratury Regionalnej".
- Na tym najwyższym szczeblu nie ma osób przypadkowych. Tu są prokuratorzy, którzy musieli się spodobać swoimi wcześniejszymi decyzjami ministrowi sprawiedliwości lub zastępcy prokuratora generalnego. A już z pewnością dotyczy to prokuratorów delegowanych - mówi nasz rozmówca z prokuratury.
Dotychczasowa siedziba łódzkiej prokuratury regionalnej znajdowała się przy ulicy Piotrkowskiej 151. W listopadzie 2022 roku otwarto nową przy ulicy Lipowej 81, gdzie przeniesiono niektóre z jej wydziałów.
Koniec "nietykalności"
Gdy w 2016 roku posłowie PiS i Solidarnej Polski przegłosowywali nową ustawę o prokuraturze argumentowano, że nastąpi koniec "nietykalności" zawodów prawniczych, głównie prokuratorów i sędziów. W Prokuraturze Krajowej powstał specjalny wydział spraw wewnętrznych i dodatkowo biuro bezpieczeństwa wewnętrznego. Od tamtej pory wydział spraw wewnętrznych zasłynął ściganiem "niepokornych" sędziów i prokuratorów. W październiku ujawniliśmy, że jeden z najszybciej awansujących prokuratorów został zatrzymany przez policję, gdy prowadził auto pod wpływem alkoholu.
Od momentu zatrzymania prokuratora minęło już osiem miesięcy. Redakcja tvn24.pl kilkukrotnie pytała Prokuraturę Krajową, czy oskarżycielowi Damianowi W. został uchylony immunitet, a śledczy przedstawili mu zarzuty karne.
- Sprawa jest w toku, gromadzony jest materiał dowodowy, mający na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności będących przedmiotem postępowania. Biorąc pod uwagę zakres realizowanych czynności, nie można uznać, że w sprawie mamy do czynienia ze zwłoką - przekazał rzecznik Prokuratury Krajowej Łukasz Łapczyński.
Źródło: tvn24.pl