O pożarze mówi kierowca i strażak
Pojazd zapalił się we wtorek, kilkanaście minut po godzinie 11, na przystanku linii 96.
Z informacji straży pożarnej wynika, że autobus zjeżdżał do zajezdni i nie było już w nim pasażerów. Kierowca próbował na początku sam gasić pożar, jednak szybko zdał sobie sprawę, że jest on zbyt duży. - Gdyby straż przyjechała wcześniej, może dałoby się autobus uratować, ale takimi małymi gaśnicami nie daliśmy z kolegami rady - powiedział TVN24 kierowca.
Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Pożar autobusu w centrum łodzi \ zdj. Szymon Zając