Pani kandydatura w tej izbie upadnie dlatego, że tak naprawdę pani wyboru nie chce prezes Jarosław Kaczyński i nie chce pani wyboru Prawo i Sprawiedliwość - zwrócił się w trakcie piątkowych obrad do Lidii Staroń wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (PSL). Kilkadziesiąt minut później w głosowaniu wybór Staroń na nowego Rzecznika Praw Obywatelskich został odrzucony.
Senat rozpatrywał w piątek kwestię wyboru Lidii Staroń na nowego Rzecznika Praw Obywatelskich. Kandydaturę Staroń w parlamencie zgłosił klub PiS. Była to już piąta próba wybrania następcy Adama Bodnara.
Po godzinie 13.30 w głosowaniu Senat nie wyraził zgody na powołanie Staroń na urząd Rzecznika Praw Obywatelskich. Za jej kandydaturą zagłosowało 45 senatorów, 51 było przeciw, 3 senatorów wstrzymało się od głosu.
Kamiński do Staroń: padła pani ofiarą wewnętrznej wojny w obozie władzy
Wcześniej podczas debaty w Senacie wicemarszałek Senatu Michał Kamiński stwierdził, że "najprawdopodobniej senator Lidia Staroń nie zostanie dzisiaj wybrana rzecznikiem praw obywatelskich". - Ale nie stanie się tak dlatego, że ja i moi koledzy będziemy głosowali przeciwko tej kandydaturze. Pani kandydatura w tej izbie upadnie dlatego, że tak naprawdę pani wyboru nie chce prezes Jarosław Kaczyński i nie chce pani wyboru Prawo i Sprawiedliwość - mówił.
- Padła pani ofiarą wewnętrznej wojny w obozie władzy między Jarosławem Gowinem a Jarosławem Kaczyńskim. Mówiła pani senator o tym sama, dlatego ja pozwalam sobie o tym mówić - powiedział Kamiński.
Wicemarszałek Senatu przypomniał wypowiedź Staroń, że najpierw to premier Jarosław Gowin namawiał ją na kandydowanie na Rzecznika Praw Obywatelskich. - To są pani słowa. Później Jarosław Gowin zmienił zdanie, a kandydatura została podjęta przez Jarosława Kaczyńskiego w jednym celu. Najwyraźniej być może nie najlepiej radzący prezesowi doradcy postanowili przy okazji głosowania nad pani kandydaturą udowodnić, że Jarosław Kaczyński może dysponować samodzielną większością w izbie niższej polskiego parlamentu bez głosów posłów Porozumienia - mówił.
- Po to, by to udowodnić, była pani kandydatura - ocenił Kamiński. - Tylko i wyłącznie po to - dodał.
- Problem obozu władzy polega na tym i w zasadzie nasza ogromna dla pani wdzięczność, bo dzięki temu, że była pani kandydatem na RPO, wszyscy przekonaliśmy się, że Jarosław Kaczyński nie może dziś rządzić Polską bez Jarosława Gowina - stwierdził Kamiński.
"Możemy podejrzewać, że pani głosu zabraknie, gdy RPO będzie musiał zetrzeć się z władzą"
Kazimierz Ujazdowski (Koalicja Obywatelska) stwierdził, że "mamy prawo oczekiwać od kandydata na Rzecznika Praw Obywatelskich gwarancji niezależności, ale także tego, by jego podstawową strefą działania była strefa wolności". - I tego, by przywracał, a nie obniżał zaufanie publiczne - mówił. - Możemy podejrzewać, że pani głosu zabraknie, gdy RPO będzie musiał zetrzeć się z władzą - dodał.
Morawska-Stanecka: nie ma pani wiedzy prawniczej, trudno mówić o wyróżnianiu się
Wicemarszałek Senatu Gabriela Morawska-Stanecka z Lewicy mówiła, że "Lidia Staroń nie ma pojęcia o prawie i procedurach". - Czym nie spełnia pani podstawowego warunku z artykułu 2 ustawy o Rzeczniku Praw Obywatelskich - stwierdziła.
"Rzecznikiem Praw Obywatelskich może być obywatel Polski wyróżniający się wiedzą prawniczą, doświadczeniem zawodowym" - przywołała artykuł ustawy wicemarszałek. - Nie ma pani wiedzy prawniczej, trudno mówić o wyróżnianiu się - zwróciła się do Staroń Morawska-Stanecka.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24