Pod koniec listopada w sądzie rejonowym Gdańsk-Południe odbędzie się aukcja samochodów należących do Amber Gold. Wśród 146 pojazdów jest ekskluzywne BMW 740 xDrive, które należało do prezesa Amber Gold Marcina P. Reporter TVN24 poznał szczegóły aukcji.
Wszyscy chętni do udziału w licytacji muszą do 22 litopada wpłacić wadium w wysokości 10 tys. zł. Samochody można oglądać od 20 listopada.
Do trzech razy sztuka
Zaplanowano trzy aukcje w dniach 26-28 litopada. Codziennie pod młotek pójdzie około 50 pojazdów.
Pierwszego dnia licytowane będą głównie Mini (od około 60 tys. zł), mniejsze pojazdy renault oraz BMW 740 xDrive prezesa P. (cena wywoławcza 236 tys. zł);
Drugiego dnia pod młotek pójdą renault traffic i megane. Dzień później volkswageny golfy, jetty, passaty oraz BMW x5.
Upadłość i areszt
Amber Gold to firma inwestująca w złoto i inne kruszce, działająca od 2009 r. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji, przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych.
13 sierpnia Amber Gold ogłosiła decyzję o likwidacji, nie wypłacając ulokowanych środków i odsetek tysiącom klientów firmy. 20 września Sąd Rejonowy Gdańsk-Północ ogłosił upadłość likwidacyjną Amber Gold spółki z o.o. w Gdańsku. W sierpniu Prokuratura Okręgowa w Gdańsku, która wraz z ABW prowadziła śledztwo, przedstawiła prezesowi Amber Gold Marcinowi P. sześć zarzutów, m.in. prowadzenia bez zezwolenia działalności bankowej oraz posłużenia się sfałszowanym potwierdzeniem przelewu na kwotę 50 mln zł. 29 sierpnia śledczy postawili mu zarzut oszustwa znacznej wartości. Grozi za to do 15 lat więzienia. 30 sierpnia sąd zdecydował o aresztowaniu Marcina P. na trzy miesiące.
Żona z zarzutami
Katarzyna P., żona Marcina P., usłyszała w śledztwie osiem zarzutów. Według prokuratury dotyczą one popełnienia przestępstw polegających na naruszeniu ustawy o rachunkowości, naruszeniu kodeksu spółek handlowych oraz polegających na wyłudzeniu poświadczenia nieprawdy.
Zarzuty dotyczą trzech spółek związanych z Amber Gold, w których Katarzyna P. pełniła funkcje prezesa lub wiceprezesa. Kobieta podczas przesłuchania nie przyznała się do zarzucanych przestępstw. Grozi jej kara do trzech lat pozbawienia wolności. Prokuratura zastosowała wobec niej dozór policyjny oraz zakaz opuszczania kraju.
Autor: mn//kdj / Źródło: tvn24