Żadne okoliczności, w tym kampania wyborcza, nie mogą być uzasadnieniem dla dehumanizacji grupy społecznej oraz homofobicznej retoryki - napisał w oświadczeniu rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar. Odwołał się między innymi do wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy i polityków Prawa i Sprawiedliwości na temat LGBT.
Adam Bodnar w swoim oświadczeniu przypomniał zasadę równego traktowania i niedyskryminacji, która - jak napisał - "stanowi podstawę powszechnego systemu praw człowieka, fundamentalną wartość Rady Europy i Unii Europejskiej, a także doniosłą zasadę Konstytucji". Podkreślił, że zasada gwarantuje, że "jako wspólnota, świadomi tragicznych konsekwencji takiego działania, nigdy więcej nie dopuścimy do wykluczenia osób lub całych grup społecznych ze względu na ich cechy".
"W czasie II Wojny Światowej osoby nieheteronormatywne były pozbawiane wolności, oznaczane różowym trójkątem w obozach koncentracyjnych i eksterminowane" - przypomniał Bodnar.
RPO przypomniał historię matematyka i kryptologa Alana Turinga, którego prace w trakcie II wojny światowej pomogły w złamaniu szyfru niemieckiej maszyny kodującej Enigma. Po zakończeniu wojny Turing przyznał, że jest homoseksualistą, co było wówczas karalne w Wielkiej Brytanii. Skazany przez sąd miał do wyboru więzienie lub kastrację chemiczną połączoną z psychoterapią, które miała zmniejszyć jego "szkodliwy" popęd. Wybrał drugą karę. Niecałe dwa lata później popełnił samobójstwo, zażywając śmiertelną dawkę cyjanku potasu.
"Zobowiązaliśmy się więc - jako Polska i jako społeczeństwo - równo traktować i szanować przyrodzoną godność wszystkich ludzi, w tym osób LGBT. Skrót ten określa bowiem jedynie osoby o określonej orientacji seksualnej i tożsamości płciowej, a nie jakąkolwiek 'ideologię'" - podkreślił Bodnar.
"Motywowane uprzedzeniami wobec określonych grup społecznych przemoc i agresja są nieuchronnym następstwem języka wykluczenia i pogardy"
RPO zwrócił uwagę, że zakaz dyskryminacji ze względu na orientację seksualną i tożsamość płciową wynika z przepisów konstytucji oraz czterech ustaw, które - zaznaczył - "wprost wymieniają orientację seksualną jako niedopuszczalną przesłankę nierównego traktowania".
1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne. 2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.
Bodnar tłumaczył dalej, że "dramatyczne doświadczenia historyczne przypominają nam również, że motywowane uprzedzeniami wobec określonych grup społecznych przemoc i agresja są nieuchronnym następstwem języka wykluczenia i pogardy". Zwrócił uwagę przy tym, że podobne przypadki mają miejsce także i obecnie. "Pierwszy Marsz Równości w Białymstoku lub próba wniesienia ładunku wybuchowego na Drugi Marsz Równości w Lublinie to jaskrawe przykłady niebezpiecznych konsekwencji eskalacji uprzedzeń wobec osób LGBT w debacie publicznej" - wymienił.
"Mowa wykluczenia i pogardy jest w demokratycznym państwie niedopuszczalna"
"Wyrażam więc stanowczy sprzeciw wobec publicznych wypowiedzi osób pełniących wysokie funkcje w państwie, które w ostatnich dniach wskazywały, że 'LGBT to nie ludzie, to ideologia'" - oświadczył Bodnar. Wymienił przy tym posła Prawa i Sprawiedliwości Jacka Żalka, który w TVN24 wypowiedział te słowa.
Następnie rzecznik praw obywatelskich zacytował posła PiS i członka sztabu wyborczego prezydenta Andrzeja Dudy Przemysława Czarnka, który powiedział, odnosząc się do osób LGBT, że "ci ludzie nie są równi normalnym ludziom". Przywołał również słowa prezydenta Andrzeja Dudy: "Próbuje nam się wmówić, że to ludzie, a to jest ideologia" oraz kolejnego członka jego sztabu, europosła PiS Joachima Brudzińskiego, który na Twitterze napisał: "Polska bez LGBT jest najpiękniejsza". Na koniec odwołał się do posła Tomasza Rzymkowskiego (wcześniej Kukiz'15, teraz PiS), który porównał "związek dwóch mężczyzn do przestępstwa zoofilii".
"Przypominam, że taka mowa wykluczenia i pogardy jest w demokratycznym państwie niedopuszczalna - nie usprawiedliwiają jej żadne okoliczności, w tym trwająca kampania wyborcza" - podkreślił Bodnar.
Odnosząc się do trwającej kampanii, RPO napisał, że "czas wyborów politycznych to moment szczególny, w którym zgodnie ze standardami Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie prawo i porządek publiczny powinny pozwolić na przeprowadzanie kampanii politycznych w uczciwej i wolnej atmosferze". Zaznaczył, że "chociaż wolność słowa jest dla tego procesu kluczowa, w zaleceniach OBWE podkreślono, że nie obejmuje ona wypowiedzi nawołujących do nienawiści lub przemocy".
Bodnar na koniec przypomniał rekomendacje Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka (ODIHR) OBWE po wyborach parlamentarnych w 2019 roku, które wskazało między innymi, że "kandydaci powinni powstrzymać się od nietolerancyjnych wypowiedzi, a władze i partie polityczne powinny bezwzględnie potępiać wszelkie tego typu przypadki".
PiS o LGBT. Głośny przekaz w kampanii
Od ponad tygodnia kwestia "ideologii LGBT" dominuje w przekazie polityków Prawa i Sprawiedliwości oraz ubiegającego się reelekcję prezydenta Andrzeja Dudy.
W środę prezydent podpisał "Kartę rodziny", której jednym z punktów jest "Ochrona dzieci przed ideologią LGBT". Wyjaśniał, że chodzi o między innymi o "zakaz propagowania ideologii LGBT w instytucjach publicznych".
W czwartek europoseł Joachim Brudziński opublikował na Twitterze wpis, w którym napisał między innymi, że "Polska bez LGBT jest najpiękniejsza". Tego samego dnia o kwestii tej w TVN24 rozmawiał poseł PiS Jacek Żalek. Na uwagę, że LGBT to ludzie, między innymi homoseksualiści odpowiedział: "Nie, to nie są ludzie". Później dodał: "To nie są ludzie, to jest ideologia".
W sobotę w Brzegu prezydent mówił z kolei, że "przez cały okres komunizmu w szkołach dzieciom wciskano komunistyczną ideologię". - To był bolszewizm. Dzisiaj też próbuje nam się i naszym dzieciom wciskać ideologię, tylko inną, zupełnie nową. To jest taki neobolszewizm - ocenił.
W niedzielę prezydent napisał na Twitterze, że "wszyscy jesteśmy równi i każdemu należy się poszanowanie dla jego godności. To wartości konstytucyjne".
Źródło: tvn24.pl