Lex TVN. Charge d'affaires ambasady USA Bix Aliu o skrajnym rozczarowaniu. Komentarze przedstawicieli MSZ i Kancelarii Prezydenta

Szynkowski vel Sęk
Szynkowski vel Sęk: rynek medialny powinien być uporządkowany
Źródło: TVN24

Czy lex TVN pogorszy polsko-amerykańskie relacje? - Podejmujemy suwerenne decyzje, nie kierując się tym, jak to wpłynie na relacje z tym czy innym państwem - odpowiadał w Sejmie wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk. Jego zdaniem wpis charge d'affaires ambasady USA w Polsce nie stanowi oświadczenia amerykańskiej ambasady. Na komentarz Bixa Aliu zareagował także Jakub Kumoch, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta. Ocenił, że "emocje dla dyplomaty są najgorszym doradcą".

OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO

Sejmowa większość (klub PiS trzech posłów Kukiz'15 i niezrzeszony Łukasz Mejza) przyjęła lex TVN. Wcześniej niespodziewanie ustawą zajęła się Komisja Kultury i Środków Przekazu. Zarekomendowała Sejmowi odrzucenie uchwały Senatu, odrzucającej akt prawny w całości. Ustawa trafi teraz na biurko prezydenta. Andrzej Duda ma na decyzję 21 dni od momentu wpłynięcia ustawy do jego kancelarii. Może ustawę podpisać, zawetować lub skierować do Trybunału Konstytucyjnego.

>> Lex TVN czeka na decyzję prezydenta. Andrzej Duda został zapytany o swoje plany

Czy lex TVN pogorszy polsko-amerykańskie relacje?

W Sejmie o lex TVN zapytano wiceministra spraw zagranicznych Szymona Szynkowskiego vel Sęka. - Rynek medialny powinien być uporządkowany. Proszę nie mówić o lex TVN, tylko o nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji - mówił.

Pytany, czy jego zdaniem ustawa w żaden sposób nie dotknie stacji TVN, Szynkowski vel Sęk odparł, że jego zdaniem ustawa "ma przypilnować tego, że polski kapitał ma być dominujący na rynku medialnym". Przekonywał, że podobne rozwiązanie jest "stosowane w wielu krajach".

Czy nie przeszkadza mu to, że może to pogorszyć polsko-amerykańskie relacje? Wiceszef MSZ odparł, że widział w tej sprawie wpis charge d'affaires ambasady USA w Polsce Bixa Aliu na Twitterze.

- Jeżeli charge d'affaires coś publikuje na Twitterze, to nie jest to oświadczenie ambasady USA. Stosujmy odpowiednią miarę - powiedział.

Dopytywany, czy jego zdaniem przyjęte przez Sejm lex TVN wpłynie na relacje ze Stanami Zjednoczonymi, wiceszef MSZ stwierdził, że rząd polski podejmuje "suwerenne decyzje, które mają regulować różne obszary życia w naszym kraju, nie kierując się tym, jak to wpłynie na relacje z tym czy innym państwem, tylko w jaki sposób mamy spełniać i realizować swój program i oczekiwania obywateli".

CZYTAJ ARTYKUŁ Z SIERPNIA: Wielkie metropolie i małe miasta. Lex anty-TVN spowodował, że w kilkudziesięciu miastach Polski doszło do manifestacji w obronie wolności mediów

Szynkowski vel Sęk przekonywał przy tym, że Stany Zjednoczone są "bardzo ważnym sojusznikiem" Polski.

Pytany o słowa Bixa Aliu o "rozczarowaniu Stanów Zjednoczonych" przyjęciem lex TVN odparł: - My bywamy rozczarowani bardzo wieloma decyzjami również Stanów Zjednoczonych.

Wymienił kwestię gazociągu Nord Stream 2.

Szynkowski vel Sęk: my bywamy rozczarowani bardzo wieloma decyzjami Stanów Zjednoczonych
Źródło: TVN24

CZYTAJ WIĘCEJ: Lex TVN: co zmienia uchwalona przez Sejm nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji

Kumoch: emocje najgorszym doradcą

Wpis Bixa Aliu ocenił także szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch. Stwierdził, że emocje są dla dyplomaty "najgorszym doradcą".

"Powodują zagubienie i błędny dobór środków, formy oraz języka. Oczekujemy lepszego. I to niezależnie od przedmiotu dyskusji" - napisał.

Czytaj także: