Lex TVN w piątek zostało przegłosowane w Sejmie, nowelizacja ustawy trafi teraz do podpisu do prezydenta. Wcześniej komisja kultury i środków przekazu negatywnie zaopiniowała uchwałę Senatu, który zdecydował się odrzucić lex TVN w całości. Przewodniczący komisji Piotr Babinetz (PiS) po zamknięciu obrad nie chciał rozmawiać z dziennikarzami. Na pytania reporterki TVN24 odpowiedział jedynie, że "sprawa była zaległa, więc ją rozpatrzyliśmy".
W piątek sejmowa komisja kultury i środków przekazu rozpatrywała uchwałę Senatu w sprawie nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Komisja negatywnie zaopiniowała uchwałę Senatu i zarekomendowała Sejmowi jej odrzucenie.
Biuro Legislacyjne przekazało na początku obrad, że Regulamin Sejmu wskazuje na potrzebę poinformowania o zwołaniu komisji trzy dni wcześniej. Ten warunek nie został spełniony.
Przewodniczący komisji nie chciał rozmawiać z dziennikarzami
Pytany o to, dlaczego posiedzenie komisji zostało zwołane tak szybko, jej przewodniczący Piotr Babinetz (PiS) odpowiedział jedynie: "Dziękuje państwu". Poseł Prawa i Sprawiedliwości po tej odpowiedzi ruszył w stronę wyjścia z sali, nie odpowiadając na pytania dziennikarzy.
Dopytywany, czy nie może odpowiedzieć na żadne z zadawanych pytań, Babinetz odparł: "Dużo zdrowia życzę i wszystkiego najlepszego na Święta". Pytany ponownie przez dziennikarkę TVN24, powiedział jedynie, że "sprawa była zaległa, więc ją rozpatrzyliśmy".
Kwiatkowski: powinniśmy mieć możliwość przedstawienia, że te przepisy naruszają prawa
Senator niezależny Krzysztof Kwiatkowski mówił o rozmowie z reporterem TVN24, że na komisji "nielegalnie odrzucono legalne weto Senatu".
- Regulamin Sejmu mówi o tym, z jakim wyprzedzeniem zwołuje się komisję . Tu to naruszono. Przepisy mówią wyraźnie - sprawozdawca Senatu ma prawo przekazać weto senackie i ma prawo tym bardziej przedstawić uzasadnienie, dlaczego Senat musiał zawetować projektu ustawy anty-TVN – powiedział.
- Powinniśmy mieć możliwość przedstawienia, że te przepisy naruszają prawa słusznie nabyte, naruszają przepisy europejskie, naruszają przepisy umowy międzynarodowej wiążącej Polskę ze Stanami Zjednoczonymi i naruszają przepisy prawa krajowego, te dotyczące wolności mediów, nieskrępowanej możliwości funkcjonowania środków masowego przekazu – kontynuował.
Wskazywał, że Senat nawet nie został zawiadomiony o tym.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24