Andrzej Duda zapewnił, że wniosek w sprawie "lex Tusk", czyli ustawy o komisji do spraw badania wpływów rosyjskich zostanie złożony do Trybunału Konstytucyjnego przed rozpoczęciem prac komisji. Zapisy spotkały się z krytyczną reakcją między innymi Unii Europejskiej, a także Departamentu Stanu USA.
W poniedziałek prezydent Andrzej Duda poinformował, że podpisał "lex Tusk" - ustawę o powołaniu komisji do spraw badania wpływów rosyjskich oraz że skieruje ją w trybie następczym do Trybunału Konstytucyjnego.
W czwartek przed południem portal rmf24.pl podał, że prezydencki wniosek trafi do TK najwcześniej na początku wakacji oraz że "dopiero teraz prezydenccy współpracownicy dokładnie wczytują się w poszczególne zapisy kontrowersyjnej ustawy".
Do publikacji odniósł się na Twitterze prezydent Andrzej Duda. "Bardzo proszę nie wierzyć w te 'rewelacje'. To kompletne bzdury" - przekonywał. Prezydent zapewnił, że wniosek będzie złożony do Trybunału "z pewnością przed rozpoczęciem prac komisji, a mam nadzieję, że w ciągu nie dalej niż 2 tygodni". "Pracujemy" - dodał.
Większość sejmowa (w znaczącej większości posłowie PiS) ustawę o powołaniu komisji uchwaliła 14 kwietnia. Z inicjatywą jej powołania wyszli w grudniu 2022 roku posłowie PiS. Prezydent podpisał ustawę 29 maja. Została ona ogłoszona w Dzienniku Ustaw dzień później, a 31 maja weszła w życie.
CZYTAJ TAKŻE: > Czym grozi "lex Tusk". 11 najpoważniejszych zarzutów > Komisja z lex Tusk a sejmowa komisja śledcza: główne różnice > Komisja do spraw wpływów na wszystko > Niezwykle szerokie uprawnienia. Co kryje "lex Tusk"
Dziesiątki profesorów prawa, prawników i konstytucjonalistów, wyliczają to, co przeanalizował portal Konkret24 - że ustawa, którą przegłosowało PiS i podpisał prezydent - łamie konstytucję w aż 17 jej artykułach. To między innymi prawo do sprawiedliwego i jawnego sądu, artykuł o pozyskaniu i udostępnianiu informacji o obywatelach i o tym, że organy władzy publicznej działają zgodnie z prawem.
W sprawie "lex Tusk" głos zabrał amerykański Departament Stanu, w europarlamencie odbyła się natomiast debata w tej sprawie.
Źródło: PAP, tvn24.pl