W Sejmie na wtorek zaplanowano pierwsze czytanie prezydenckiego projektu nowelizacji ustawy "lex Tusk". Jednocześnie obowiązujące już przepisy zakładają, że do środy kluby parlamentarne powinny wskazać członków komisji, ustanowionej przez podpisaną już przez Andrzeja Dudę ustawę. - Na razie procedujemy nowelizację pana prezydenta - powiedział wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki, pytany o to, co stanie się z komisją. Przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej Borys Budka ocenił, że jest to "gaszenie pożaru benzyną".
29 maja prezydent Andrzej Duda podpisał - powstałą z inicjatywy PiS - ustawę o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich w Polsce, określaną jako "lex Tusk". Zapowiedział, że w trybie kontroli następczej kieruje ją do Trybunału Konstytucyjnego. 30 maja ustawa została opublikowana w Dzienniku Ustaw, a 31 maja weszła w życie. Zgodnie z nią termin na zgłaszanie kandydatów do komisji wynosi 14 dni od wejścia ustawy w życie, czyli 14 czerwca, jednak nie przedstawiono jeszcze kandydatów do tej komisji.
Na początku czerwca prezydent Andrzej Duda przedstawił projekt nowelizacji ustawy o komisji, który zmienia m.in. zasady wyboru przewodniczącego i pozostałych członków komisji. Sejm we wtorek wieczorem ma przystąpić do pierwszego czytania noweli, drugie czytanie miałoby się odbyć w piątek.
Terlecki: na razie procedujemy nowelizację pana prezydenta
O to, co stanie się z ustawą w sprawie komisji, pytany był szef klubu PiS, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. - Na razie procedujemy nowelizację pana prezydenta - powiedział. Na uwagę, że to nie unieważnia podpisanej wcześniej przez Dudę ustawy, Terlecki dodał, że "rozstrzygniemy to w najbliższym czasie".
- Nie przesądzajmy jeszcze, decyzji ostatecznych nie ma - powiedział, dodając, że w ustawie zmienione zostanie "to, co prezydent sobie życzy".
Budka: to jest gaszenie pożaru benzyną
- Widać, że to jest gaszenie pożaru benzyną, nie ma żadnych ustaleń. Te wymiany obraźliwych uwag w mediach społecznościowych ludzi z wewnątrz PiS-u, no to tylko świadczy, że tam jest jeden olbrzymi chaos - powiedział przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej Borys Budka.
Jego zdaniem "Kaczyński próbuje robić dobrą minę do złej gry, ale gdyby to wszystko było uzgodnione, nie byłoby takiego chaosu, marszałek Sejmu nie wysyłałby pism z prośbą o zgłaszania kandydatów, bo przypomnę, że leży na moim biurku i myślę, że pozostałych szefów klubów pismo od pani marszałek, gdzie jutro upływa termin do zgłaszania kandydatów do komisji". - Marszałek Sejmu złamie prawo tylko dlatego, że Kaczyński ma pożar we własnym obozie - zaznaczył Budka.
Śmiszek: skonstruowali bombę i chcą rękami opozycji tę bombę rozbrajać
Poseł Lewicy Krzysztof Śmiszek ocenił, że "Prawo i Sprawiedliwość wpadło w jakiś korkociąg nieprawidłowości i sami się zakiwali". - Przyjęli ustawę, ustawa wymaga konkretnych kroków, a oni mówią, że nie będą przestrzegali własnego prawa. To pokazuje, że mamy do czynienia z sytuację zupełnie niekontrolowaną przez Prawo i Sprawiedliwość - powiedział.
- Prawo i Sprawiedliwość skonstruowało bombę. Ręka w rękę z panem prezydentem skonstruowali bombę i dzisiaj chcą rękami opozycji tę bombę rozbrajać - dodał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24