- Nie ma szans na rozbicie Samoobrony. Życzę Partii Regionów powodzenia, ale taka partia to dobrze wyszła na Ukrainie - mówi w TVN24 Andrzej Lepper o odchodzących członkach Samoobrony zakładających własną formację polityczną.
Pytany, co jest przyczyną odchodzenia członków Samoobrony, Lepper stwierdził, że "oni uważali, że zawsze będą w Sejmie i będą dostawać apanaże". - A gdy tego zabrakło, stracili zainteresowanie - powiedział w "Magazynie 24 godziny" TVN24. Kategorycznie stwierdził, że nie ma szans, by Samoobrona została rozbita.
Wierzę w dobro ludzi lepper wiara
W ocenie lidera Samoobrony, "rozłamowcom" trudno będzie się przebić, wzbudzić zainteresowanie mediów i wyborców. - Potrzeba na to całych lat, poza tym trzeba zaistnieć i pokazać jakąś spektakularną akcję - uważa Leppera. Jak dodaje, obecnie nie ma trendu, by zakładać nowe partie, gdyż w większości przemianowuje się już istniejące.
Nauka i nauczka Lepper pytany, czy odchodzenie członków partii jest dla niego nauką czy nauczką, powiedział, że jedno i drugie. - Za dużym zaufaniem darzyłem ludzi. Bo ja wierzę w dobro ludzi - przyznał.
Odnosząc się do wypowiedzi odchodzących członków partii, że wstydzą się, że byli w Samoobronie, Lepper podkreślił, że gdy byli posłami tego ugrupowania, nie przeszkadzało im, że występują w barwach tej partii. - Z wieloma z nich współtworzyłem Samoobronę. Zastanawiam się, jak oni teraz spojrzą w oczy tych, którzy im wówczas zaufali i poświęcali swój czas i życie rodzinne przyjeżdżając na spotkania z nimi - pytał.
Konkurencja dla Leppera? Uciekinierzy z Samoobrony ogłosili, że założą Partię Regionów. W skład komitetu założycielskiego ugrupowania weszli dotychczasowi niektórzy szefowie rad wojewódzkich Samoobrony, w tym m.in. Danuta Hojarska, Krzysztof Filipek i Andrzej Grzesik. - Tworzymy nową jakość, w sposób zdecydowany odchodzimy od stylu zarządzania jaki był w Samoobronie – mówił w sobotę na konferencji prasowej Filipek.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24