- Możemy się zachowywać tak do końca świata, jeśli takie będą nieracjonalne warunki - powiedział na antenie TVN24 Krzysztof Bukiel, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. Poniedziałek to drugi dzień protestu "pieczątkowego" lekarzy. Medycy z OZZL i Porozumienia Zielonogórskiego wystawiają recepty z pieczątką: "Refundacja do decyzji NFZ". Nie określają oni poziomu refundacji leków.
Lekarze protestują przeciwko przepisom ustawy refundacyjnej (weszła w niedzielę w życie), zakładającej, że jeśli błędnie wypiszą recepty, będą zobowiązani do zwrotu kwoty nienależnej refundacji wraz z odsetkami. Ma być tak w przypadku wypisania recepty np. nieuzasadnionej względami medycznymi lub niezgodnej z listą leków refundowanych. Lekarz będzie też ponosił odpowiedzialność finansową w przypadku, gdy na recepcie wpisze niewłaściwy poziom refundacji leku. Premier Donald Tusk powiedział w sobotę, że lekarze, którzy będą utrudniali pacjentom życie, będą podlegali konsekwencjom.
"To nie jest protest"
Krzysztof Bukiel stwierdził, że "szczęśliwie dla rządu stało się, że lekarze ogłosili tą swoją akcję". - Bo gdyby jej nie było, to sytuacja wyglądałaby dokładnie tak samo - ocenił i zapewnił, że to nie medycy są winni zamieszania.
Tłumaczył, że odpowiedzialni za to są rządzący, którzy "nagle wprowadzili radykalne zmiany w przepisach". - Nie pozwolili tym, którzy by chcieli, przygotować się do tego, by wypełnić swojej obowiązki zapisane w ustawie. A do tego straszy się ich, że za najdrobniejszy błąd będą musieli płacić - mówił przewodniczący OZZL.
Bukiel przekonywał także, że działania lekarzy nie są protestem. - To jest racjonalne zachowanie lekarzy w nieracjonalnych warunkach. To jest wybór jednej z dróg możliwych, uznaliśmy, że ta droga jest bardziej racjonalna - powiedział. I podkreślił, że lekarze, wbrew temu, co zarzuca im premier, nie postępują wbrew przepisom. - Takie wypisywanie recept nie jest łamaniem prawa - mówił Bukiel.
Dodał, że lekarzom chodzi przede wszystkim o to, żeby "pacjent był leczony". - Zostaliśmy postawieni przed dylematem: mamy zajmować się refundacją, czy leczeniem - stwierdził. Zaapelował też do Donalda Tuska, żeby porozmawiał z lekarzami. - Siądźmy jak normalni ludzie i zastanówmy się - prosił.
W sprawie protestu lekarzy interweniuje Rzecznik Praw Pacjenta Krystyna Kozłowska. Jak powiedziała na antenie TVN24 dziś spotka się z ministrem zdrowia i szefostwem NFZ.
ant/fac/k
MIN. ZDROWIA BARTOSZ ARŁUKOWICZ BĘDZIE DZIŚ O GODZ. 20 GOŚCIEM "KROPKI NAD I" W TVN24 ZOBACZ CAŁĄ LISTĘ REFUNDACYJNĄ
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24