Lekarze cieszą się z powodu zapowiadanej w expose reformy NFZ. - Zapowiedź decentralizacji NFZ to spełnienie naszych oczekiwań - powiedział prezes Naczelnej Izby Lekarskiej Konstanty Radziwiłł.
- Bardzo ważna jest zapowiedź przeniesienia decyzji dotyczących ochrony zdrowia na szczebel regionalny. Jak zrozumiałem, oznacza to rezygnację z zamiaru tworzenia ogólnopolskiej sieci szpitali. To nas cieszy, bo idzie w kierunku zmian, jakie samorząd lekarski od dawna postulował - ocenił zapowiedzi premiera Radziwiłł. Podkreślił również, że bardzo ważna z punktu widzenia środowiska medycznego jest deklaracja dotycząca poprawy warunków wykonywania zawodów medycznych, w tym zwiększenia wynagrodzeń. - Co prawda nie było powiedziane, w jaki sposób miałoby to nastąpić, ale liczymy na to, że będzie to potem konkretyzowane - powiedział prezes NIL.
Zwrócił też uwagę, że istotne są zapowiedzi Tuska dotyczące rozwoju zawodowego lekarzy oraz zwiększenia wynagrodzeń lekarzy i rezydentów, którzy przy podwyżkach są zazwyczaj pomijani. - W kwestii specjalizacji lekarskich jest wiele rzeczy do zrobienia, podobnie jeśli chodzi o lekarski egzamin państwowy. Premier zapowiedział, że ma zamiar go analizować; mam nadzieję, że oznacza to zrealizowanie postulatu wielu środowisk, żeby odbywał się on w trakcie stażu podyplomowego, a nie po jego zakończeniu - powiedział Radziwiłł.
Pieniądze na podwyżki będą, ale skąd? - Jedno, co mnie nieco rozczarowało, to brak zapowiedzi zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia, a to jest warunkiem powodzenia jakiejkolwiek reformy - zaznaczył Radziwiłł. Powiedział, że z punktu widzenia samorządu lekarskiego jest to sprawa kluczowa. - W ramach tych konsultacji, o których premier mówił może się spodziewać z całą pewnością sugestii z naszej strony, że nie da się naprawić służby zdrowia bez zwiększonych nakładów - podkreślił.
Także pielęgniarki są zadowolone z przemówienia premiera. - Cieszymy się, że rząd jest otwarty na dyskusję o reformie systemu ochrony zdrowia - powiedziała szefowa Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych. Pielęgniarki zaniepokojone są jednak tym, że premier nie powiedział, skąd weźmie pieniądze na podwyżki dla nich. Dorota Gardias oceniła, że podział Narodowego Funduszu Zdrowia i przekształcenie go w konkurujące ze sobą instytucje, to dobry kierunek reform. Podkreśliła, że choć zapowiedzi w expose były obiecujące, padło w nim zbyt mało konkretów, by ocenić, czy te reformy spełnią oczekiwania środowiska medycznego. - Gdyby premierowi udało się to wszystko zrealizować, byłoby wspaniale i mielibyśmy służbę zdrowia na przyzwoitym europejskim poziomie - dodała. Jej zdaniem nie będzie to łatwe, ponieważ "zdrowie to najtrudniejszy resort".
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu