Środowisko medyków podkreśla, że jest oburzone "lekceważeniem głosu lekarzy przez Ministerstwo Zdrowia w procesie tworzenia prawa". Maciej Hamankiewicz, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej, wystosował więc we wtorek list do prezydenta Bronisława Komorowskiego z prośbą o interwencję.
"Naczelna Rada Lekarska nie może i nie chce pozostać obojętna wobec kolejnego, lekceważącego zachowania w stosunku do lekarzy i lekarzy dentystów, ordynujących leki i naruszania zasad przyzwoitej legislacji", czytamy w liście.
Tajemniczy zapis
Hamankiewicz przypomniał, że w rozporządzeniu ministra zdrowia z 9 marca w sprawie recept lekarskich pojawił się przepis, którego nie było we wcześniej publikowanym projekcie ani w uwagach, przedkładanych przez samorząd lekarski i inne podmioty, prezentowanych na konferencji uzgodnieniowej przed podpisaniem rozporządzenia.
Prezes NRL wyjaśnił, że zmiana dotyczy usunięcia przez Ministerstwo Zdrowia z ostatecznego tekstu rozporządzenia fragmentu mówiącego, że dane dotyczące przepisanych leków obejmują m.in. "międzynarodową lub własną nazwę leku" i wprowadzenia przepisu, iż obejmują one "nazwę leku". Według niego, taki zapis powoduje wątpliwość, czy wystawianie recept z nazwą międzynarodową leku jest zgodne z rozporządzeniem. Jak napisano w liście, "lekarze i lekarze dentyści zostali postawieni w obliczu nagłej zmiany prawa, dokonanej poza trybem konsultacji i obarczającej ich odpowiedzialnością za coś, co zmieniono bez jakiegokolwiek wyjaśnienia".
"To podgrzewane i tak gorącej atmosfery"
"Naczelna Rada Lekarska nie może i nie chce pozostać obojętna wobec kolejnego, lekceważącego zachowania w stosunku do lekarzy i lekarzy dentystów, ordynujących leki i naruszania zasad przyzwoitej legislacji" Treść listu prezesa NRL do prezydenta
Hamankiewicz przypomniał również, że w styczniu Rada zarekomendowała lekarzom używanie na receptach międzynarodowych nazw leków. "Powstaje nieodparte wrażenie, że takie zachowanie Ministra służy podgrzewaniu i tak już gorącej atmosfery w środowisku lekarskim oraz narzucaniu lekarzom zmian po to, aby ich za to prędzej czy później móc ukarać", ocenił w liście do prezydenta prezes NRL.
Zwrócił uwagę, że resort nie uwzględnił też uwag samorządu lekarskiego i pielęgniarskiego w przypadku rozporządzenia dotyczącego przeprowadzania konkursów na stanowiska kierownicze w placówkach medycznych. Dodał, że 16 grudnia ubiegłego roku utworzono zespół NRL ds. współpracy w zakresie zmian legislacyjnych, jednak "zespół miał szanse tylko raz spotkać się z ministrem zdrowia". "Postępowanie Pana Ministra Bartosza Arłukowicza jest dla nas niezrozumiałe. Postawa, w której zapewnia się lekarzy, że nad legislacją będzie się pracować razem, a jednocześnie pomija się głos środowiska i opinie wyrażone w trybie konsultacji społecznych, narusza demokratyczne reguły państwa prawa", czytamy.
Prezes NRL wyraził w liście także nadzieję, że "regularne naruszanie oraz pomijanie od paru lat zasad konsultacji społecznej może nareszcie zostać zakończone".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24