Jedna osoba zginęła, a jedna trafiła do szpitala po tym, gdy w rejonie Morskiego Oka zeszła lawina przysypując pięć osób. W Tatrach panują trudne warunki pogodowe: widoczność jest ograniczona i wieje wiatr, który powoduje formowanie się niebezpiecznych nawisów śnieżnych.
Lawina zeszła ze zboczy Miedzianego (2233 m n.p.m.) do Doliny za Mnichem. Turyści zostali przez nią porwani i spadli ok. 200 metrów w dół.
Żadna z porwanych przez lawinę osób nie została jednak przysypana śniegiem.
Pięcioro porwanych
W rejonie lawiniska znalazło się pięć osób. Dwie osoby same się wydostały i zawiadomiły o wypadku centralę Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (TOPR). Na miejsce zdarzenia na pokładzie śmigłowca dotarło sześciu ratowników TOPR, którzy za pomocą sond przeszukali lawinisko. Szybko udało się dotrzeć do dwóch poszkodowanych osób, jedna z nich doznała obrażeń kręgosłupa i została przetransportowana za pomocą śmigłowca do zakopiańskiego szpitala, druga nie odniosła obrażeń.
30-latek, który najdłużej znajdował się pod zwałami śniegu, był nieprzytomny i mimo wysiłków ratowników i lekarzy, zmarł. Pozostali uczestnicy wypadku, którzy nie odnieśli obrażeń, zostali sprowadzeni przez ratowników TOPR do schroniska nad Morskim Okiem.
Według ratowników, turyści porwani przez lawinę byli dobrze wyposażeni. Idąc szlakiem najprawdopodobniej sami wyzwolili lawinę.
30-latek to druga ofiara lawiny tej zimy. W grudniu lawina, która zeszła ze Świnickiej Przełęczy przysypała 26-letniego turystę, który mimo starań ratowników i lekarzy zmarł.
Drugi stopień zagrożenia
W Tatrach ogłoszony jest drugi stopień zagrożenia lawinowego. Ratownicy górscy apelują o uważne czytanie definicji stopni zagrożenia lawinowego oraz o stosowanie się do związanych z nimi zaleceń. Turystom bez zimowego doświadczenia górskiego ratownicy odradzają wycieczki w teren wysokogórski. Jedynie w części reglowej Tatr panują dobre warunki turystyczne. Drugi, umiarkowany stopień zagrożenia lawinowego oznacza, że wyzwolenie lawiny jest możliwe zwłaszcza przy dużym obciążeniu dodatkowym, przede wszystkim na stromych stokach.
Autor: ktom/tr/k / Źródło: TVN24, PAP