|

Lato "utkane z fal gorąca i chłodu". Co mówią modele?

W niedzielę 22 czerwca upał dotrze do Polski
W niedzielę 22 czerwca upał dotrze do Polski
Źródło: GFS/Climatereanalyzer
Trwające właśnie letnie przesilenie rozpoczyna piękny czas. Jednocześnie zaczynamy jednak przyglądać się kociołkowi śródziemnomorskiemu i szacować, jak realne może być majaczące zwykle o tej porze widmo powodzi. W oparciu o kształtującą się w ostatnich tygodniach cyrkulację powietrza nad Europą - raz z północy, raz z południa - możemy pokusić się o stwierdzenie, że tegoroczne wakacje w Polsce będą typowe: przyjemne, bez długiej suszy i fal gorąca zmieniających lato w piekło. Artykuł dostępny w subskrypcji
Kluczowe fakty:
  • W sobotę na półkuli północnej rozpoczyna się astronomiczne lato, ale wody Morza Śródziemnego nagrzały się jeszcze przed jego początkiem. To ważne, ponieważ ten region ma wpływ na wzorce opadowe w naszej części Europy.
  • Według wyliczeń modeli meteorologicznych, napływ powietrza nad rejon Zatoki Genueńskiej będzie w tym sezonie zmienny, co może skutkować powstawaniem deszczonośnych niżów.
  • W prognozach już teraz widać intensywne opady i burze w rejonach alpejskich. A co z Polską?
  • Prognozy na najbliższe dni i tygodnie znajdziesz na tvnmeteo.pl.

Pojawiające się w Polsce od wczesnej wiosny fale deszczu sprzyjały roślinności, w tym roku wyjątkowo pięknie wybujałej, choć towarzyszące im fale chłodu wykończyły niejedną uprawę. Również rozpoczynające się właśnie lato ma być utkane z fal gorąca i chłodu. Ta sielanka, budowana przez kilkudniowe upały oraz ochłodzenia z deszczem i burzami, może zostać jednak gwałtownie przerwana przy udziale Śródziemnomorza, z roku na rok nagrzewającego się coraz mocniej. Niestety, w obliczu globalnego ocieplenia nic nie jest klarowne.

Czytaj także: