Prezydent nie patrzy pod kątem tego, czy ktoś go wystawi w następnych wyborach, czy nie - powiedział w TVN24 rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński. - Oczywiście hipotetycznie można sobie wyobrazić także, że kandydatem będzie poseł Suski - skomentował, odnosząc się do wypowiedzi posła PiS.
Prezydent zapowiedział, że zawetuje dwie ustawy autorstwa PiS dotyczące Sądu Najwyższego i KRS.
Łapiński podkreślił w TVN24, że prezydent nie stał się hamulcowym Prawa i Sprawiedliwości. - Uznał, że w tej sytuacji najlepsza będzie taka opcja, że to on przygotuje te ustawy, że będą dobrze przygotowane, żeby potem nie było takich emocji społecznych wokół nich. Żeby nie było zarzutów, że sądownictwo jest upartyjniane, że to jest jakiś skok na polskie sądy, zamach na demokrację - dodał.
W jego opinii, było to bardzo odpowiedzialne zachowanie prezydenta. - Prezydent nie patrzy pod kątem tego, czy ktoś go wystawi w następnych wyborach, czy nie. Tylko patrzy pod kątem tego, czy dobrze wykonuje swoje obowiązki jako prezydent Rzeczpospolitej - zaznaczył rzecznik prezydenta. Odniósł się do wtorkowych słów Marka Suskiego z PiS, który powiedział w portalu wpolsce.pl, że "nie jest oczywiste", że Andrzej Duda, będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości na drugą kadencję.
Suski pytany przez reportera TVN24 Arkadiusza Wierzuka o to, czy prezydent będzie kandydatem PiS w kolejnych wyborach prezydenckich, odparł: wybory za trzy lata.
- O tym pewnie każda partia będzie decydować za dwa lata. Oczywiście hipotetycznie można sobie wyobrazić także, że kandydatem będzie poseł Suski - skomentował Łapiński.
"Mam też nadzieję, że politycy Solidarnej Polski nie będą ponownie rozbijać Zjednoczonej Prawicy"
Krzysztof Łapiński pytany był także o słowa wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego, który we wtorek powiedział, że to nieprawda, iż ustawy dotyczące reformy sądownictwa nie były wcześniej konsultowane z głową państwa.
- To nie jest prawda, ale przyjdzie czas pewnie, że będziemy więcej na ten temat mówili - mówił Patryk Jaki, pytany o słowa prezydenta.
Prezydent Andrzej Duda mówił w poniedziałek, że projekt ustawy o Sądzie Najwyższym nie był mu przedstawiony, w związku z tym nie mógł odbyć nad nim konsultacji.
- Mam nadzieję, że rozemocjonowani politycy trochę ostudzą swoje emocje, ton swoich wypowiedzi. Mam też nadzieję, że politycy Solidarnej Polski nie będą ponownie rozbijać Zjednoczonej Prawicy, bo to nie jest dobry czas, żeby takie działania przeprowadzać. Obecny rząd cieszy się niewielką większością w parlamencie, więc nie można ryzykować tego, żeby w jakikolwiek sposób utracił większość - powiedział Łapiński w rozmowie z TVN24.
- Ja mogę wiceministrowi Jakiemu powiedzieć jedno: to zwycięstwo wyborcze Andrzeja Dudy otworzyło drogę Prawu i Sprawiedliwości do zwycięstwa w wyborach parlamentarnych i to też dzięki zwycięstwu Andrzeja Dudy pan minister Jaki jest dzisiaj wiceministrem. Gdyby tego zwycięstwa nie było, to pewnie pan wiceminister Jaki byłby albo poza parlamentem, albo siedział w ławach opozycji - stwierdził rzecznik prezydenta.
Dodał, że "nie wypada, żeby wiceministrowie pouczali prezydenta".
- Jeśli któryś z wiceministrów osiągnie taki wynik wyborczy jak prezydent, czyli zdobędzie ponad 8,5 miliona głosów wyborców, to wtedy będą partnerami do dyskusji z prezydentem - powiedział Łapiński.
Autor: js/sk/jb / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24