"Platformersi" i "nielojalni" na listach wyborczych PiS. "Ludzie są wściekli"

[object Object]
W poniedziałek minął termin rejestracji list. Kampania nabiera tempatvn24
wideo 2/35

W Prawie i Sprawiedliwości dochodziło do konfliktów przez dopuszczenie najmniej doświadczonych polityków do tworzenia list wyborczych i umieszczanie na nich kandydatów partii Jarosława Gowina i Zbigniewa Ziobry - dowiedział się tvn24.pl. - Boję się o wynik wyborów. Jest chaos - przyznaje jeden z parlamentarzystów PiS. - Ludzie są wściekli - dodaje inny z polityków.

Termin na rejestrację list w wyborach samorządowych upłynął w poniedziałek. Zaangażowani w to politycy PiS przyznają nieoficjalnie, że podczas tworzenia list dochodziło do licznych konfliktów. Wszystko przez to, że o kształcie list decydowało nie tylko 41 prezesów zarządów okręgowych, jak było wcześniej, ale też ta sama liczba koordynatorów okręgowych, wybranych spośród najmłodszych stażem parlamentarzystów.

- Jarosław Kaczyński wprowadził koordynatorów, by dać zajęcie posłom z tylnych ław, którzy normalnie nie mają nic do roboty. Chciał też, by szefowie okręgów czuli na plecach ich oddech. Problem polega na tym, że nie do końca wiadomo, za co odpowiadają koordynatorzy. Kompetencje się krzyżują i dochodzi do konfliktów - tłumaczy w rozmowie z tvn24.pl prominentny polityk PiS, prosząc o zachowanie anonimowości.

- Boję się o wynik tych wyborów. Na szczeblu centralnym to wygląda nie najgorzej, ale niżej w skali całego kraju jest chaos. Wszystko przez koordynatorów. To najmniej doświadczeni posłowie, którzy niewiele wiedzą, ale dostali dużą władzę i wtrącają się we wszystko. Niektórym odbiła palma, bo poczuli się ważni - dodaje inny poseł Prawa i Sprawiedliwości.

"Barany mnie wykreśliły z listy"

Sejm, czwartkowe popołudnie. Polityk PiS odbiera telefon i włącza na tryb głośnomówiący.

- Panie pośle, tak nie może być! Te barany mnie wykreśliły z listy. Jestem wiernym zwolennikiem, zawsze byłem za Kaczyńskim! - słychać zdenerwowany głos mężczyzny. - Proszę się nie martwić, będzie pan na liście. Będzie mógł pan startować - odpowiada polityk i się rozłącza.

- Tak to często wygląda - przyznaje. - Co chwilę dzwoni ktoś, komu nie odpowiada miejsce. Teraz jest kluczowy moment. Listy trzeba zamknąć do poniedziałku (17 września - red.), ale nie można czekać do ostatniej chwili - wyjaśnia. - Może się okazać, że przez jedną osobę jest zaburzony parytet i cała lista nie będzie zarejestrowana - dodaje poseł.

Podkreśla jednocześnie, że sytuację dodatkowo skomplikowało podpisane podczas konwencji PiS porozumienie, które gwarantuje miejsca na listach wszystkich szczebli kandydatom partii Porozumienie Jarosława Gowina i Solidarnej Polsce Zbigniewa Ziobry. - Oddanie miejsc Gowinowi i Ziobrze powoduje frustrację. Ludzie w PiS są wściekli, bo Gowin daje na listy byłych platformersów, a Ziobro ludzi, którzy wykazali się wcześniej nielojalnością - wylicza poseł.

- Zdarzają się sytuacje, że PiS ma 1000 działaczy w danym regionie, a Porozumienie czy Solidarna Polska mają kilku, ale i tak ich trzeba wcisnąć na listę, bo to wynika z umowy - dodaje inny polityk PiS.

Tęsknota za Brudzińskim

Według rozmówców tvn24.pl niektórzy w Prawie i Sprawiedliwości z sentymentem wspominają czasy, gdy partyjne struktury "silną ręką" trzymał Joachim Brudziński, jako szef Komitetu Wykonawczego PiS. Odchodząc do MSWiA, polityk przekazał ster nad strukturami Krzysztofowi Sobolewskiemu.

- Krzysiek jest zaufanym człowiekiem Brudzińskiego, przyjął jego sposób działania. Zamiast jeździć po terenie w razie konfliktu wzywa ludzi do centrali, ale to nie jest ten format. Jest sprawny, jednak nie ma autorytetu, nie jest nawet posłem, tylko działaczem z Nowogrodzkiej - tłumaczy poseł PiS.

Dodaje, że wybory samorządowe nie są dobrym momentem, by nauczyć się panowania nad partyjnym aparatem. - Wybory do Parlamentu Europejskiego są łatwe - duże okręgi, niewielu kandydatów. Przy wyborach parlamentarnych zawsze jest sporo konfliktów, ale najtrudniejsze są samorządowe, bo kandydatów są setki. Dlatego Krzysiek został rzucony na głęboką wodę - ocenia nasz rozmówca.

Sam Sobolewski odmawia komentarza. - To są wewnętrzne sprawy partyjne - ucina w odpowiedzi na pytania tvn24.pl.

Frustracja partyjnych dołów

Inny poseł PiS zauważa, że to Joachim Brudziński półtora roku temu powołał 41 polityków tej partii na koordynatorów, którzy obok szefów lokalnych struktur mają być odpowiedzialni za wynik wyborów samorządowych. - Na początku nie brakowało spięć. Ludzie na różnych szczeblach robili mi problemy. Poszedłem do Brudzińskiego, powiedziałem o tych tarciach, a on się uśmiechnął i powiedział, że o to chodziło. Pomysł z wprowadzeniem koordynatorów to zakładał. Wpuszczenie świeżej krwi do skostniałej struktury - relacjonuje polityk PiS.

W opinii większości naszych rozmówców pomysł nie wypalił. - Ludzie w regionach są sfrustrowani. Oni pracowali cały rok dla partii, mają gotową listę, na której najwyżej są ci, którzy najbardziej harowali, a przychodzi jakiś mało znaczący poseł pełniący rolę koordynatora i wrzuca tam swoich - przyznaje poseł z władz Prawa i Sprawiedliwości. - W teorii można z nim walczyć i się odwoływać do władz okręgowych partii, ale takiemu posłowi łatwiej jest zdobyć większość w zarządzie okręgowym i postawić na swoim - dodaje.

"Zdarzały się sytuacje, że były różnice zdań"

Nowego rozwiązania broni Rafał Weber. Poseł PiS, który pełni rolę koordynatora w Rzeszowie, zaznacza w rozmowie z tvn24.pl, że koordynatorzy zostali wybrani, by "dokonać weryfikacji tych, którzy pełnili funkcje na różnych szczeblach samorządu".

- Wyrażaliśmy też opinie na temat list. Zdarzały się sytuacje, że były różnice zdań i trzeba było dokonać zmian. Były to sytuacje jednostkowe. W innych okręgach zdarzały się różnice między koordynatorem a prezesem zarządu okręgowego, ale nam z marszałkiem [województwa podkarpackiego - przyp. red.] Władysławem Ortylem współpracowało się bardzo dobrze - zapewnia.

Autor: Grzegorz Łakomski //now / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: PAP | Marcin Bielecki / PAP

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 28,9 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium