Dlaczego Paweł Graś, minister odpowiedzialny za służby specjalne, podał się nieoczekiwanie do dymisji? Czy przegrał walkę o wpływy z szefem ABW Krzysztofem Bondarykiem? O swojej tajemniczej rezygnacji opowie w środę w programie "Kropka nad "i" o godzinie 20.
Dymisja Grasia była dużym zaskoczeniem. Nawet o tym, że premier Donald Tusk ją przyjął, Centrum Prasowe Rządu poinformowało z kilkudniowym opóźnieniem (14 stycznia).
Sam zainteresowany unikał komentarzy na temat rezygnacji, która miała podobno nastąpić z przyczyn osobistych. W lakonicznych wypowiedziach dla mediów zapewniał jedynie, że „nie należy szukać w jego dymisji drugiego dna”. Jego partyjni koledzy także zgodnie przekonywali, że za tą dymisją nie kryje się żaden konflikt.
Mnóstwo spekulacji
Ale te zapewnienia wywołały tylko lawinę spekulacji, zwłaszcza wśród polityków opozycji. Stawiano tezy, że przegrał batalię o wpływy w służbach specjalnych z szefem Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Krzysztofem Bondarykiem. Graś miał mieć inną koncepcję zmian w służbach specjalnych niż szef ABW.
Wskazywano też, że powodem dymisji Grasia mógłby być spór o szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Były już minister miał przekonywać premiera Donalda Tuska, że należy odwołać Mariusza Kamińskiego, choćby za upolitycznienie Biura za czasów PiS.
Donald Tusk – jak wiadomo – nie odwołał szefa CBA. A Graś odszedł z Kancelarii Premiera i usunął się w cień.
Graś był ministrem odpowiedzialnym za bezpieczeństwo i służby specjalne od listopada ubiegłego roku. Nie objął jednak stanowiska koordynatora służb (było za rządów PiS), bo Platforma je zlikwidowała.
Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24