To Marek Jakubiak złamał sobie kręgosłup, wysuwając plany tworzenia partii politycznej. Ja wielokrotnie w ciągu tych trzech lat tłumaczyłem, że Kukiz'15 nie jest partią - mówił w "Kropce nad i" w TVN24 lider Kukiz'15 Paweł Kukiz. Odniósł się w ten sposób do opuszczenia klubu przez Jakubiaka. Pytany o swoje wpisy na Twitterze stwierdził, że "to była utrata kontroli nad emocjami, nad sposobem wyrażania emocji".
"Poniosło mnie"
- Ja nie takie rzeczy pisałem wcześniej na swoich płytach. Po prostu mnie poniosło i za to po raz kolejny mogę przeprosić - mówił w "Kropce nad i" w TVN24 lider ruchu Kukiz'15 Paweł Kukiz. - To była utrata kontroli nad emocjami, nad sposobem wyrażania emocji - dodał.
- Nie takie rzeczy ludzie wypisywali. Poza tym ja nie traktuję siebie jako męża stanu, tylko jako człowieka, który walczy o inny ustrój, to jest zupełnie inna sytuacja. Ja nie jestem dyplomatą, nie jestem ambasadorem, nie jestem reprezentantem Polski za granicą - mówił.
Na uwagę, że jest za to członkiem komisji do spraw służb specjalnych, odparł: - I jakie tam informacje niejawne ujawniłem?
- Jeśli w tych treściach, które są zawarte w tweetach, są informacje niejawne, to bardzo proszę niech się tym ABW zajmie. Czym innym jest zdradzenie tajemnicy państwowej, a czym innym treść takiego, czy innego tweeta - dodał.
Ponad dwa tygodnie temu klub Kukiz'15 opuścił poseł Jakub Kulesza, który przystąpił do partii Wolność Janusza Korwin-Mikkego. Wcześniej z klubu odszedł poseł Adam Andruszkiewicz. Marek Jakubiak pod koniec października na Twitterze życzliwie wyraził się o obu posłach. Lider Kukiz'15 zareagował wpisem "Marek! Idź za nimi, skoro im dobrze życzysz!". W piątek Jakubiak podjął decyzję o odejściu z klubu Kukiz'15.
Kukiz odnosząc się do tych odejść powiedział, że Kukiz'15 przyszedł do parlamentu z "fundamentalnymi ideami".
- Fundamentalne były postulaty zmiany ustroju, zmiany ordynacji, obniżenia opodatkowania poprzez zmianę ustroju, fundamentalnym postulatem było też niepobieranie subwencji oraz niezakładanie partii politycznej. Jeżeli którykolwiek z posłów uważa te postulaty za niebyłe, to powinien również uznać klub za niebyły. To są kluczowe postulaty ruchu Kukiz'15 - tłumaczył.
"To Jakubiak złamał sobie kręgosłup"
Jakubiak, informując o swoim odejściu powiedział, że w Kukiz'15 "łamie się kręgosłupy ludziom".
- To pan Jakubiak złamał sobie kręgosłup, wysuwając plany tworzenia partii politycznej. Ja wielokrotnie w ciągu tych trzech lat tłumaczyłem, że Kukiz'15 nie jest partią, że Kukiz'15 nie pobiera subwencji, nie pobiera 30 milionów z kieszeni podatnika - powiedział gość "Kropki nad i".
Kukiz: Jakubiak powinien oddać mandat
- Każda osoba, które w trakcie kadencji neguje podstawowe, fundamentalne idee, dzięki którym dostała się do parlamentu, została wpisana na listę, bez względu na to, z jakiej jest opcji, powinna oddać mandat - powiedział Kukiz pytany, czy Jakubiak powinien oddać mandat.
Na uwagę, że Kukiz'15 na początku liczył 41 posłów, teraz ma 28, odparł: - Możliwe, że będzie 27. Wojtek Bakun został prezydentem Przemyśla, a na jego miejsce wchodzi pan Robert Majka, który jest człowiekiem bliskim Kornelowi Morawieckiemu. Wydaje mi się, że nie wejdzie do klubu Kukiz'15. Skoro to jest człowiek pana Kornela Morawieckiego, niech idzie bezpośrednio do niego.
Pytany, czy nie martwi go sytuacja w klubie, odpowiedział: - Zmartwiłaby mnie sytuacja, gdybym do końca kadencji został bez klubu parlamentarnego.
Podkreślał jednak, że nie ma "ciśnienia na władzę". - Gdybym je miał, to wszedłbym w trwałą koalicję z Prawem i Sprawiedliwością, bo była taka możliwość. Natomiast moim celem jest zmiana ustroju Polski - powiedział.
"Arena walki politycznej, wzajemnych złośliwości"
W poniedziałek przed sejmową komisją śledczą do sprawy wyjaśnienia afery Amber Gold zeznawał były premier, a obecnie szef Rady Europejskiej Donald Tusk. Przesłuchanie trwało siedem godzin.
Kukiz pytany, czy Tusk powinien stanąć przed Trybunałem Stanu, powiedział, że poczeka na zakończenie prac komisji śledczej i wtedy się odniesie. - Jedno nie ulega wątpliwości, że było pewnego rodzaju zamieszenie w temacie zwierzchnictwa nad służbami specjalnymi w czasach rządu Donalda Tuska. Ale ja nie jestem prawnikiem, więc nie mnie rozstrzygać - stwierdził.
Jego zdaniem, komisja śledcza do spraw Amber Gold "świadczy o braku powagi państwa". - Ta komisja powinna być bardzo merytoryczna, pytania powinny dotyczyć pewnych zdarzeń, a nie być jakąś areną walki politycznej, wzajemnych złośliwości. To jest po prostu niepoważne - mówił.
"Mistrz i Małgorzata"
Pytany, czy ktoś dobrze wypadł podczas wczorajszego przesłuchania, odpowiedział: - Czy Tusk dobrze wypadł? Z całą pewnością, jeżeli chodzi o retorykę, jeżeli chodzi o zdolności PR, to jest mistrz. Nie mam wątpliwości.
Dopytywany o Małgorzatę Wassermann, odparł: - Mistrz i Małgorzata to jest ładne porównanie. Generalnie nie podobała mi się retoryka całej komisji.
Jednak, jak dodał, nie sądzi, żeby Donald Tusk miał szansę w przyszłości być prezydentem Polski. - Ja na niego nie zagłosuję - powiedział.
Autor: kb//plw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24