Zadania w przyszłym rządzie pomiędzy ugrupowania koalicyjne zostały względnie podzielone. Zostały jeszcze jakieś ostatnie kropki do postawienia - mówiła w "Faktach po Faktach" posłanka Paulina Hennig-Kloska (Polska 2050, Trzecia Droga). - Premier Donald Tusk jest już gotowy, ma skompletowany gabinet, jest po wszystkich rozmowach - stwierdził Marcin Kierwiński (Koalicja Obywatelska).
Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska ustaliła nieoficjalnie, kto ma znaleźć się w rządzie Donalda Tuska, za którego powstaniem opowiada się większość sejmowa. Do Rady Ministrów mają wrócić Radosław Sikorski, Bartłomiej Sienkiewicz i Borys Budka. To w ich ręce mają trafić Ministerstwo Spraw Zagranicznych, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Ministerstwo Aktywów Państwowych.
Poseł KO Marcin Kierwiński ma po Mariuszu Kamińskim z Prawa i Sprawiedliwości objąć Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Z nieoficjalnych informacji wynika także, że pewne nazwisko do nowego rządu to Paulina Hennig-Kloska (Polska 2050) jako nowa ministra klimatu i środowiska.
Kierwiński: Donald Tusk jest już gotowy, ma skompletowany gabinet
Doniesienia skomentował w "Faktach po Faktach" Marcin Kierwiński. - Premier Donald Tusk jest już gotowy, ma skompletowany gabinet, jest po wszystkich rozmowach - powiedział. - Zawsze jest te ostatnie pięć procent jeszcze niepewności, ale po rozmowach z liderami partii koalicyjnych pan premier Donald Tusk ma rzeczywiście skompletowany gabinet - dodał.
- Ale umówił się tak, wszyscy liderzy umówili się tak, że będzie go prezentował na tym pierwszym posiedzeniu Sejmu, wtedy gdy to Sejm przejmie tę funkcję tworzenia rządu. Wiemy, że pan Morawiecki mniej więcej do 10 grudnia ma czas na tę swoją niby-misję, a potem rozpoczyna się drugi krok konstytucyjny - uzupełnił.
Poseł KO został dopytany o doniesienia co do jego przyszłej roli w rządzie. - To będą decyzje pana premiera. Ja myślę, że nikt na razie nie będzie niczego potwierdzał ani zaprzeczał. Z Donaldem Tuskiem współpracuję od jego powrotu i to jest wielki zaszczyt i honor pracować z Donaldem Tuskiem - odpowiedział.
Hennig-Kloska: zostały jeszcze jakieś ostatnie kropki do postawienia
O swoją rolę w przyszłym rządzie została zapytana także Paulina Henning-Kloska. - Ja mogę potwierdzić również, tak jak mój kolega, że rozmowy liderów praktycznie dobiegły końca. Te zadania w przyszłym rządzie pomiędzy ugrupowania koalicyjne zostały względnie podzielone. Zostały jeszcze jakieś ostatnie kropki do postawienia - powiedziała.
- Ja oczywiście z kolei z marszałkiem Szymonem Hołownią pracuję od prawie już trzech lat i zamierzam pracować dalej - dodała.
Jak pisze "Rzeczpospolita", ministrem sportu ma zostać Sławomir Nitras (KO). - Sławek Nitras zrobił świetną robotę, jeżeli chodzi o kontrolę wyborów, bo był liderem tego projektu. (...) Myślę, że należą mu się wielkie słowa uznania. Natomiast co do jego roli w parlamencie, w rządzie czy w miejscu, które będzie wskazane, to już będzie mówił pan premier Donald Tusk - skomentował Kierwiński.
"Z drugiej strony żadnej odpowiedzi nie ma i nie będzie"
W piątek podczas konferencji prasowej w Warszawie premier Mateusz Morawiecki powiedział: -Zapowiadamy kontynuację inwestycji rozwojowych - Centralnego Portu Komunikacyjnego, budowy elektrowni atomowych, modernizację energetycznych sieci przesyłowych, Krajowego Programu Mieszkaniowego. Dla ugrupowań, które weszły do Sejmu, mamy ofertę, aby wspólnie zrealizować także wasze postulaty w oparciu o stan finansów publicznych - dodał, zapowiadając stworzenie "dekalogu polskich spraw" z "najbardziej wartościowych elementów różnych programów".
Czytaj więcej: PiS bez większości, Morawiecki szykuje rząd. Wylicza punkty z programów innych partii
- Na pewno będziemy gotowi do tego, że jak misja Morawieckiego, to jest oczywiste, że ona upadnie, żeby następnego dnia czy w ciągu dwóch dni powołać nowy rząd i mamy nadzieję, że pan prezydent zachowa się w tej sprawie chociaż poważnie - skomentował Marcin Kierwiński.
Do sprawy odniosła się także Paulina Hennig-Kloska. - Myślę, że był taki moment, że premier Morawiecki łudził się, że ktoś odpowie na jego amory - powiedziała, określając je "medialnymi amorami".
- Na tym tak naprawdę się kończy, bo dobrze wie, że z drugiej strony żadnej odpowiedzi nie ma i nie będzie. To było widać ostatnio na sali plenarnej, gdzie stworzyła się w zasadzie ta większość parlamentarna, która, mam nadzieję, około 11-12 grudnia desygnuje premiera, przejmując inicjatywę - dodała.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24