Łapiński: wiele zmian w Kodeksie wyborczym po słowach prezydenta

Krzysztof Łapiński był gościem programu "Tak jest" w TVN24
Sejm przyjął uchwałę w sprawie zmiany regulaminu Izby
Źródło: tvn24

Prezydent podpisał nowelizację Kodeksu wyborczego, bo uznał, że wiele zmian tam proponowanych jest dobrych. Zauważył, że w toku prac parlamentarnych wiele rzeczy, które były krytykowane, zostały z tego projektu usunięte - powiedział w "Tak jest" w TVN24 Krzysztof Łapiński, minister w Kancelarii Prezydenta.

Prezydent Andrzej Duda we wtorek podpisał nowelizację Kodeksu wyborczego.

- Ubolewamy, że prezydent nie skierował noweli do Trybunału Konstytucyjnego. Dopatrujemy się tam szeregu przepisów, które, naszym zdaniem, naruszają konstytucję - mówił w środę przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Wojciech Hermeliński.

Zamiany jednak na lepsze

Krzysztof Łapiński, rzecznik prezydenta RP został zapytany o powody, dla których Andrzej Duda podpisał nowelizację Kodeksu wyborczego.

- Prezydent uznał, że wiele zmian tam proponowanych jest dobrych. Zauważył, że w toku prac parlamentarnych wiele rzeczy, które były krytykowane, zostały z tego projektu usunięte - powiedział Łapiński

Rzecznik prezydenta odniósł się do zarzutów między innymi opozycji, że nowelizacja prawa wyborczego ma pomóc rządzącej koalicji.

- Pamiętajmy też, że niektóre rzeczy, które są przedstawiane jako próba zawłaszczenia PKW czy innych organów, pewne przepisy wchodzą w życie dopiero po wyborach w 2019 roku - podkreślił Łapiński. - Dzisiaj nikt nie jest w stanie przewidzieć, jaka większość będzie rządziła w 2019 roku - mówił.

Prezydencki rzecznik dodał, że niektóre zmiany w projekcie zostały wprowadzone po słowach prezydenta Dudy. Wymienił m.in. dwukadencyjność wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, liczoną dopiero od najbliższych wyborów samorządowych, a nie - jak to pierwotnie było w projekcie - liczoną wstecz.

Łapiński: kandydatury do KRS się znajdą

Prezydencki minister spytany został o fakt, że jak dotychczas nie ma żadnych zgłoszonych kandydatur do Krajowej Rady Sądownictwa po wejściu w życie nowej ustawy o KRS.

- Procedura ruszyła niedawno. Jest jeszcze trochę czasu - stwierdził Łapiński. - Jest jeszcze dziesięć dni do zgłaszania tych kandydatów. Jestem przekonany, że w jednej czy drugiej procedurze, bo zgłaszać może 25 sędziów albo dwa tysiące obywateli, te kandydatury się pojawią - podkreślił.

- Jestem raczej spokojny o to - zaznaczył rzecznik prezydenta.

Spór prezydenta z Antonim Macierewiczem o generała Kraszewskiego

Rzecznik prezydenta został zapytany o wywiad byłego ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza dla "Gazety Polskiej". Macierewicz powiedział w nim, że dyrektorowi departamentu zwierzchnictwa nad siłami zbrojnymi w BBN gen. Jarosławowi Kraszewskiemu odebrano dostęp do informacji niejawnych "po szczegółowym badaniu, a przywrócenie mu poświadczenia, oznaczałoby złamanie prawa".

Łapiński przypomniał, że prawo przewiduje możliwość odwołania się od decyzji Służby Kontrwywiadu Wojskowego i zgodnie z prawem odwołanie może zakończyć się przywróceniem poświadczenia.

- Jeżeli minister Macierewicz ocenia, że to byłoby złamanie prawa, to jest to pewien element nacisku i jest to również element nieprawdziwej oceny stanu prawnego - powiedział Łapiński.

- Pozytywne rozpatrzenie odwołania jakiejkolwiek osoby musi być na podstawie prawa i w ramach prawa - podkreślił. - Z takich samych procedur i z takiego samego prawa skorzystał osiem czy dziewięć lat temu pan minister Macierewicz. Nie słyszałem wtedy, żeby twierdził, że jeśli w instancji odwoławczej wygra pozytywne rozstrzygnięcie, to będzie złamanie prawa. Takich wniosków nie formułowano - dodał Łapiński.

- Nie chciałbym, żeby ta sprawa (gen. Kraszewskiego - red.) była traktowana w jakiś sposób ambicjonalny - podkreślił Łapiński. - Proszę zauważyć, że decyzję podejmuje organ niezależny od Pałacu Prezydenckiego czy Kancelarii Prezydenta i jest on także niezależny od SKW - przypomniał prezydencki rzecznik, wskazując na Prezesa Rady Ministrów.

Autor: tmw / Źródło: TVN24, PAP

Czytaj także: