Koalicja musi być wspólnotą wartości, wspólnotą przekonań i musi być skuteczna - powiedział w "Tak jest" wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń z Prawa i Sprawiedliwości, komentując kryzys w Zjednoczonej Prawicy. Lider Nowoczesnej i poseł Koalicji Obywatelskiej Adam Szłapka uznał, że sytuacja w koalicji rządzącej "jest bardzo napięta i to widać bardzo mocno". Sytuację w obozie władzy komentowali także profesor Paweł Śpiewak, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego oraz Krzysztof Łapiński, były rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy.
W poniedziałek po południu odbyło się spotkanie kierownictwa Prawa i Sprawiedliwości w warszawskiej siedzibie partii przy Nowogrodzkiej, dotyczące przyszłości koalicji rządzącej. Kryzys w Zjednoczonej Prawicy (PiS, Solidarna Polska, Porozumienie) ma bezpośredni związek z brakiem porozumienia między koalicjantami co do stanowiska w sprawie ustawy o ochronie zwierząt oraz projektu ustawy o tak zwanej bezkarności urzędników. Największe napięcia pojawiają się na linii PiS-Solidarna Polska. Pojawia się także coraz więcej doniesień o możliwej dymisji ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, lidera Solidarnej Polski.
Soboń: jeśli będą wybory, jesteśmy przygotowani
O tarciach wśród koalicjantów i kryzysie w Zjednoczonej Prawicy rozmawiali w "Tak jest" w TVN24 lider Nowoczesnej, poseł Koalicji Obywatelskiej Adam Szłapka oraz wiceminister aktywów państwowych, pełnomocnik rządu do spraw transformacji spółek energetycznych i górnictwa węglowego Artur Soboń z PiS.
- Chcę powiedzieć, że jesteśmy przygotowani. Znaczy, jeśli będą (przyspieszone - red.) wybory, jesteśmy przygotowani - oświadczył Soboń.
Podobne stanowisko wyraził Szłapka. - Jesteśmy gotowi na różne scenariusze, rozmawiamy też w gronie ugrupowań opozycyjnych. Natomiast, oczywiście, jesteśmy gotowi na wcześniejsze wybory, jeśli chodzi o przygotowanie kandydatów czy sztabu wyborczego, czy całej procedury wyborczej - zapewniał.
Przyznał, iż "na dzisiaj niespecjalnie wierzy w to, że Jarosław Kaczyński się na wybory zdecyduje".
"Te decyzje nie są jeszcze publicznie ogłoszone"
Po zakończeniu poniedziałkowych rozmów rzecznik PiS Anita Czerwińska we wpisie na Twitterze przekazała, że "podjęto decyzje o zdecydowanych rozstrzygnięciach". Dodała, że szczegóły znane będą "w stosownym czasie". Pojawiły się nieoficjalne informacje, że - jak przekazał reporter TVN24 obecny przy Nowogrodzkiej - najpóźniej w środę ma dojść do spotkania ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, lidera Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim.
Zdaniem Sobonia, słowa rzeczniczki PiS są "jednoznaczne w tym sensie, że są decyzje, które podjęło kierownictwo polityczne". - W tym sensie są niejednoznaczne, że ustami pani rzecznik zapowiedzieliśmy, że o tym, jakie to są decyzje, powiemy w stosownym czasie, w najbliższym czasie - ocenił. - Krótko mówiąc, te decyzje nie są jeszcze publicznie ogłoszone, więc to, co tutaj będziemy za chwilę - jak sądzę - uprawiali, to czyste spekulacje - dodał wiceminister.
Jak mówił, "koalicja musi być wspólnotą wartości, wspólnotą przekonań i musi być skuteczna". Jego zdaniem "jest jeden partner, mały partner, ale jednoznacznie ten partner, który tę koalicję postawił pod znakiem zapytania".
Gość "Tak jest" podkreślił, że "o polityce się też spekuluje, nie tylko się ją uprawia". Jego zdaniem "rzeczywistość jest taka, że przed Polską są dzisiaj ważne wyzwania i Polska sobie z nimi dobrze radzi".
"Wygląda to tak, jakby do środy miał Jarosław Kaczyński Ziobrę upokarzać, a potem z koalicji wyrzucić z hukiem"
Adam Szłapka ocenił, że "sytuacja jest bardzo napięta i to widać bardzo mocno". - Do badania i komentowania tej sytuacji to bardziej przydaliby się tacy politolodzy, których już teraz niewielu jest, czyli sowietolodzy. Bo to jest ten dział politologii, który doskonale rozumie mechanizmy działania w tego typu partiach jak KPZR (Komunistyczna Partia Związku Radzieckiego - red.) czy PiS - dodał.
- Teraz wygląda to tak, jakby do środy miał Jarosław Kaczyński Ziobrę upokarzać, a potem z koalicji wyrzucić z hukiem - uznał lider Nowoczesnej.
Według niego, prezes PiS "wyhodował sobie człowieka, który jest klonem Jarosława Kaczyńskiego". Zdaniem gościa TVN24, dla Ziobry "władza jest celem sama w sobie". Dodał, że szef Solidarnej Polski "urósł bardzo mocno" Kaczyńskiemu i teraz lider PiS "musi jakoś sobie z nim poradzić".
CZYTAJ WIĘCEJ: Co jest kością niezgody w rządzie? >>>
"W tej chwili nie mam żadnych podstaw, żeby twierdzić, że ta koalicja rozpadła się na amen"
Wydarzenia polityczne ostatnich dni komentowali w "Tak jest" także profesor Paweł Śpiewak, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego oraz były rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy Krzysztof Łapiński.
Zdaniem Śpiewaka, "nikt nie jest gotowy i nikt nie chce" wcześniejszych wyborów. - To znaczy ani Kaczyński, ani Ziobro, ani nikt inny - ocenił. Jego zdaniem teraz "będzie taki okres czyśćca". - To znaczy, to potrwa jakiś czas i wtedy - powiedziałbym symbolicznie - wróci na kolanach Ziobro z powrotem do rządu - przewidywał socjolog.
- W tej chwili nie mam żadnych podstaw, żeby twierdzić, że ta koalicja rozpadła się na amen - dodał. Gość TVN24 uznał, że powód tarć wśród koalicjantów - czyli brak porozumienia co do ustawy o ochronie zwierząt oraz projektu zmian o tak zwanej ustawie o bezkarności urzędników - "nie jest powodem do takiego konfliktu".
- Absolutnie nie wierzę, żeby doszło do wyborów i nie wierzę, żeby ten kryzys (…) musiał skutkować aż tak głębokim rozwiązaniem jak kolejne wybory - dodał Śpiewak.
Łapiński: Kaczyński i jego najbliżsi współpracownicy uznali, że Ziobro nie tylko urósł za mocno, ale po raz pierwszy zakwestionował zdanie prezesa
Krzysztof Łapiński zauważył, że w ostatnich wyborach parlamentarnych Solidarna Polska wprowadziła do Sejmu 19 swoich posłów. Zwrócił uwagę, że "to się przełożyło na jeszcze silniejszą pozycję w rządzie".
- Po roku działania, kiedy zamknięty został już ten cykl wyborczy, Jarosław Kaczyński i jego najbliżsi wspólpracownicy uznali, że jednak Zbigniew Ziobro nie tylko urósł za mocno politycznie, ale po raz pierwszy też zakwestionował jednak zdanie prezesa czy decyzję prezesa - podkreślił Łapiński.
Kryzys pojawił się po głosowaniu w Sejmie nad projektem noweli ustawy o ochronie zwierząt. Mimo że wprowadzono dyscyplinę podczas głosowania, przeciw ustawie opowiedziało się 38 posłów klubu PiS, w tym wszyscy posłowie Solidarnej Polski oraz dwóch z Porozumienia. 15 innych posłów partii Jarosława Gowina wstrzymało się od głosu. Głosy na "nie" oddali między innymi minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski (PiS) oraz minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro (SP).
CZYTAJ WIĘCEJ: Najważniejsze założenia noweli ustawy o ochronie zwierząt
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24