- Życie publiczne zaczynają zatruwać spory ponad miarę, ponad umiar i ponad zdrowy rozsądek - mówił prezydent podczas obchodów Święta Niepodległości na pl. Piłsudskiego w Warszawie. Bronisław Komorowski podkreślił, że zbyt łatwo padają oskarżnia o najcięższe zbrodnie przeciwko ojczyźnie. - Krytyka nie może przeradzać się w walkę o wyniszczenie. (...) Szkoda marnować czas i energię na kłótnie szkodliwe i jałowe - mówił.
Wspominając "budowniczych Niepodległej" Komorowski podkreślił, że "zdumiewa różnorodność ich poglądów, ale zachwyca ich zgoda" pod względem interesu państwa polskiego. Przypomniał, że podwaliny II RP tworzyli ludzie różnych frakcji i poglądów, nierzadko sprzecznych i spornych.
- Józef Piłsudski i Roman Dmowski potrafili w imię Polski stworzyć wspólny projekt Niepodległej - powiedział.
Solidarnie
- Nie tworzyli II RP ludzie nawzajem sobie potakujący, ale własne państwo tworzyli solidarnie i bronili go wspólnie - przemawiał prezydent.
- Partyjne racje milkły tam, gdzie chodziło o racje polskie - zaznaczył.
Zdaniem prezydenta, właśnie "ta różnorodność w sprawch bieżących i jedność w sprawach strategicznych" świadczyły o tym, że Polska była gotowa do odrodzenia swojej państwowości, której później nie złamał ani nazim, ani komunizm.
Ostrzeżenie
- Życie publiczne zaczynają zatruwać spory ponad miarę, ponad umiar i ponad zdrowy rozsądek - dodał prezydent odnosząc się już do czasów nam współczesnych. - Niech tragiczne doświadczenia II RP będą dla nas ostrzeżeniem i zachętą do mądrego korzystania z wolności - powiedział prezydent.
Jak podkreślił, polityczne kłótnie odmawiają przeciwnikom politycznym godności. Zauważył też, że zbyt łatwo padają oskarżenia o najcięższe zbrodnie przeciwko ojczyźnie.
- Trzeba wiele wysiłków, umiaru i opowiedzialności, także za słowo - radził. - Krytyka nie może przeradzać się w walkę o wyniszczenie - dodał.
- Szkoda marnować czas i energię na kłótnie szkodliwe i jałowe. Polska jest jedna, nie powinniśmy się na wzajem przeklinać i wykluczać. Trzeba mieć więcej szacunku dla konkurenta. W demokracji nikt nie ma monopolu na prawdę. (...) Na tym szacunku i uznaniu Rzeczpospolita może wiele zyskać i teraz, i w przyszłości - mówił prezydent.
Szacunek
Komorowski zachęcał, by "ocalić szacunek i kulturę dialogu". - Zwłaszcza my, ludzie Solidarności powinniśmy pracować razem dla Niepodległej. Tego oczekują od nas wszyscy Polacy - powiedział prezydent.
Na zakończenie Bronisław Komorowski zachęcał do uczestnictwa w marszu "Razem dla Niepodległej". Jego trasa przebiegać będzie od placu Piłsudskiego przez Krakowskie Przedmieście, Nowy Świat, plac Trzech Krzyży i Aleje Ujazdowskie. W uroczystości pod Grobem Nieznanego Żołnierza uczestniczyli także marszałkowie Sejmu i Senatu - Ewa Kopacz i Bogdan Borusewicz, przedstawiciele rządu oraz reprezentanci parlamentu, a także m.in. generalicja, duchowieństwo, weterani. Wokół placu Piłsudskiego zgromadziły się setki widzów.
Autor: MON//mat / Źródło: TVN24, PAP