Komisja etyki poselskiej ukarała posłankę PiS Krystynę Pawłowicz naganą za jej wypowiedzi na temat Anny Grodzkiej (RP) i podczas debaty nad projektami ustaw ws. związków partnerskich - poinformowała w czwartek szefowa komisji Małgorzata Kidawa-Błońska (PO).
Krystyna Pawłowicz zapowiedziała, że odwoła się od tej decyzji. Posłanka PiS ma na to 14 dni.
- Oczywiście, że będę się odwoływała. Nie może być tak, że władza cenzuruje przy pomocy pana Palikota, który powinien być w więzieniu, wystąpienia sejmowe.(...) To jeden, wielki skandal. Komisja jest wykorzystywana do walki z opozycją. To bezczelność, która narusza moje dobra osobiste - powiedziała Krystyna Pawłowicz. Podkreśliła, że mimo usilnych próśb nie udało się jej zapoznać z tekstem uchwały komisji, a o decyzji komisji dowiedziała się z mediów. - Jest to naruszenie regulaminu Sejmu. Można upubliczniać teksty uchwał dopiero po wyczerpaniu procedury odwoławczej, a na odwołanie mam dwa tygodnie. Nie powinno być w ogóle komisji etyki. Komisja, tak jak funkcjonuje, zasługuje na sprawę sadową o naruszenie czci - rwierdziła posłanka PiS
"Jałowe użycie człowieka" i "hedonizm"
Wnioski o ukaranie Pawłowicz złożyła pełnomocnika rządu ds. równego traktowania Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, klub Ruchu Palikota, Fundacja na Rzecz Osób Transpłciowych TRANS-FUZJA i Kampania Przeciw Homofobii. Wnioskodawcy ocenili, że wypowiedzi posłanki PiS nie przystoją posłowi.
Podczas styczniowej debaty nad projektami w sprawie związków partnerskich Pawłowicz mówiła m.in.: - W relacjach homo nie ma żadnego pożycia, jest najwyżej jałowe użycie drugiego człowieka, traktowanego jak przedmiot.
Według posłanki związki takie mają cel "czysto hedonistyczny, autodestrukcyjny dla człowieka, partnera, członków jego rodziny, mają zapewnić na koszt społeczeństwa i budżetu, ale nie w interesie społecznym wygodne i łatwe praktykowanie egoistycznych pragnień".
Krystyna Pawłowicz: Do tego Grodzkiego...
Wnioskodawcy odnosili się także do słów Pawłowicz na temat transseksualnej posłanki RP Anny Grodzkiej, które padły na spotkaniu w Mińsku Mazowieckim z czytelnikami "Gazety Polskiej". Posłanka PiS mówiła wówczas m.in.: - Do tego Grodzkiego, bo jak widzę faceta obok siebie, to jak mogę się zwracać "proszę pani", mówię: "Jak się człowiek nażre hormonów, to nie staje się kobietą".
Autor: adso//tka / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24