Prokuratura zajmuje się wypadkiem z udziałem minister zdrowia Katarzyny Sójki, do którego doszło w sobotę w miejscowości Lutogniew koło Krotoszyna. Przesłuchiwani są świadkowie.
Sprawą sobotniego wypadku z udziałem minister zdrowia zajmuje się Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wielkopolskim.
- Pod nadzorem prokuratora okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim poprowadzone jest postępowanie o czyn z artykułu 177 kodeksu karnego, czyli spowodowanie wypadku komunikacyjnego. W zdarzeniu brał udział 69-latek i 37-latka. Dla sprawy nie ma znaczenia kim jest osoba, która prowadziła samochód - powiedział TVN24 prok. Marcin Kubiak z Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Jak dodał, trwa postępowania przygotowawcze - przeprowadzono oględziny miejsca zdarzenia, przesłuchiwani są świadkowie.
Zdarzenie kwalifikowane jako wypadek
Rzecznik prasowy wielkopolskiej policji mł. insp. Andrzej Borowiak przekazał TVN24, że do zdarzenia doszło w sobotę po godzinie 13. w miejscowości Lutogniew koło Krotoszyna.
- Z uzyskanych informacji wynikało, że w czasie prywatnym, jadąc samochodem prywatnym, pani minister zdrowia potrąciła rowerzystę na przejściu dla pieszych. Z tej informacji, które przekazali policjanci, rowerzysta jechał ścieżką rowerową i zjechał na przejście dla pieszych - poinformował Borowiak.
Borowiak zaznaczył, że "policjanci na miejscu dokonali oględzin, sporządzili notatki".
Potwierdził nasze wcześniejsze nieoficjalne informacje, że lekarze zakwalifikowali obrażenia rowerzysty jako wymagające hospitalizacji powyżej siedmiu dni, a to oznacza, że to wydarzenie będzie kwalifikowane jako wypadek.
Rzecznik prasowy, pytany wcześniej przez Polską Agencję Prasową, czy na miejscu zostało przeprowadzone badanie trzeźwości kierowcy, i czy minister była trzeźwa powiedział: - To jest standardowe badanie, nie mamy żadnych uwag do tej kwestii.
Źródło: PAP/TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24